20. rocznica zamachu grudniowego
13 grudnia (2001) mija XX rocznica wprowadzenia w PRL stanu wojennego, operacji militarno-policyjnej, która miała zdusić wolnościowe aspiracje Polaków, a w rezultacie na długie lata zatrzymała cywilizacyjny rozwój kraju.
Z okazji tej rocznicy prezentowane są n.p. zdjęcia żołnierzy grzejących się przy koksownikach, albo czołgi na ulicach miast. Lecz były wtedy również inne sytuacje - w jednej z nich znalazł się Wojciech Prażmowski i utrwalił to swoim aparatem.
Klasztor na Jasnej Górze w Częstochowie, Prymas Polski, Józef Glemp, 13 grudnia 1981 roku, godz. 10 rano. Trwoga.
Stan wojenny - 20 lat.
Wystawa o stanie wojennym w Starej Galerii ZPAF odbyła się pieć lat temu - wtedy organizatorzy zwrócili się z apelem o nadsyłanie zdjęć i opisywanie sytuacji w jakich powstały.
Obecna wystawa, którą otwarto 13 grudnia 2001 r., w równą 20 rocznicę ogłoszenia stanu wojennego, jest wystawą bardziej starannie przemyślaną i wyselekcjonowaną. Prezentowane są na niej zdjęcia kilkunastu autorów. Obok zdjeć bardzo znanych, np. Stanisława Markowskiego, Bogusława Nieznalskiego, Chrisa Niedenthala, są również fotografie mniej znane, niezbyt często publikowane i prezentowane w mediach. Jest kilkanaście fotografii, których autorów nie udało się ustalić.
Do niektórych zdjeć dołączono opisy - niekiedy bardzo osobiste, jak to ma miejsce np. w przypadku historii zdjęcia wykonanego przez Piotra Jaxę Kwiatkowskiego, który wykorzystał odwiedziny swoich krewnych internowanych w więzieniu w Białołece.
Autorką koncepcji wystawy i jej kuratorem jest Anna B. Bohdziewicz, od lat zabiegająca o stowrzenie możliwie najpełniejszego obrazu stanu wojennego utrwalonego na fotografiach. Ta wystawa, oprócz tego że przypomina te ponure i smutne czasy, jest przede wszystkim autentycznym świadectwem i również hołdem ofiarom stanu wojennego.
Szkoda że na jej otwarcie przybyło tak niewiele osób, że nie znalazła należnego oddźwieku w mediach (z wyjątkiem Gazety Wyborczej).
Oprócz walorów artystycznych i dokumentalnych powinna odegrać znaczną rolę edukacyjną i to nie tylko wobec najmłodszego pokolenia, ale dla wszystkich by później nie pojawiały się kompromitujące sondaże spełeczne, w których spora jeszcze część naszych rodaków afirmuje i ocenia jako słuszne to, co się stało 20 lat temu.
Trud i ryzyko, jakie podjęli wtedy fotografowie rejestrujący te wydarzenia, być może ocali dramatyczną prawdę, którą obecnie sprawcy stanu wojennego staraja się odwrócić i wybielić.
mg, zp
Copyright © 1997-2024 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2024 Zeta-Media Inc.
30 - 01 - 23