CSW Łaźnia, Gdańsk, ul. Jaskółcza 1,
27 września - 26 października 2003.
John Coplans / Mirosław Bałka "a body / a ciało"
Gdańsk CSW Łaźnia - wystawa John Coplans / Mirosław Bałka "a body / a ciało".
Gdańskie spotkanie Coplansa i Bałki
Ciało i pamięć
Monika Kuc
JOHN COPLANS zajął się fotografią około 1960 roku, kiedy dobiegał sześćdziesiątki. W tym czasie urodzony w 1920 roku w Londynie Coplans przeniósł się na stałe do Ameryki. Był już cenionym krytykiem i kuratorem. Jako artysta w młodości zajmował się malarstwem abstrakcyjnym. W Stanach został współtwórcą i redaktorem jednego z największych magazynów artystycznych „Artforum”. Jako kurator organizował głośne wystawy głównie artystów pop-artu (ale także Richarda Serry) i pierwszą fotograficzną wystawę Brancusiego. Napisał kilka książek, m.in. „Andy Warhol” i „Roy Lichtenstein”. W 2002 roku wydał własną monografię „A Body”.
Gdańsk CSW Łaźnia - wystawa John Coplans / Mirosław Bałka "a body / a ciało".Przez dwadzieścia lat Coplans fotografował swoje ciało. Wbrew kultowi młodości nie bał się prezentacji starzejącego męskiego ciała. Z zasady nie pokazywał twarzy, tylko nagie ciało. Tym samym jego fotografie to dużo więcej niż autobiograficzne portrety. To uniwersalne ikoniczne znaki nieupiększanego ciała człowieka. Prace Coplansa były prezentowane w najbardziej prestiżowych galeriach świata.
„Zasadniczą rzeczą – mówił Coplans - jest pytanie o to, jak nasza kultura widzi wiek: starość jest brzydka... A tylko pomyślcie o Rodinie, jak on radził sobie z ludźmi w różnym wieku. Mam poczucie, że żyję, że mam ciało. Mogę uczynić je maksymalnie interesującym. To trzyma mnie przy życiu i daje witalność. To rodzaj energetyzowania siebie przez wiarę, że klasyczna tradycja sztuki, którą dziedziczymy po Grekach jest naładowana bzdurą.”
Prace Coplansa oglądamy w Polsce po raz pierwszy. To propozycja Mirosława Bałki, . Coplansa poznał w 1995 roku, kiedy wystawiał w Tate Gallery. Zaprzyjaźnili się i spotykali potem jeszcze w Stanach Zjednoczonych. Bałka mówi, że John - mądry, starszy człowiek -był dla niego trochę jak ojciec. 2-3 lata temu wpadli na myśl, że chętnie zrobiłby wspólną wystawę. Kiedy CSW „Łaźnia” w Gańsku zaproponowała Bałce wystawę, zgodził się pod warunkiem, że będzie to wspólna wystawa z Coplansem.
Coplans nie doczekał wernisażu w Gdańsku, umarł latem – 21 sierpnia tego roku. Ale pracował jeszcze nad tą wystawą razem z Bałką. Sam wybierał fotografie i szkicował przestrzeń, w której je widział. Zdjęcia, które wybrał to jedne z ostatnich jego prac, prezentowane także w Martin Gropius Bau w Berlinie. Bałka zestawił je ze swoją rzeźbą – prostokątem usypanym z gruboziarnistej soli na podłodze galerii.
Powstała jakby wspólna instalacja obu artystów, chociaż prace te równie dobrze mogłyby funkcjonować osobno. Jednak razem doskonale harmonizują i dopełniają się i w formie i przesłaniu.
Gdańsk CSW Łaźnia - wystawa John Coplans / Mirosław Bałka "a body / a ciało". Fot. Roman Jocher/GWCzarno-białe zdjęcia zdjęcia Coplansa wyglądają jak poliptyki rozwieszone na ścianach czworoboku. Solna rzeźba Bałki na podłodze ogranicza przestrzeń poruszania widza do ścieżek pod ścianami.
W efekcie oglądający zdjęcia Coplansa widzi je równocześnie w podwójnej perspektywie. W dużym zbliżeniu, wydobywającym każdą zmarszczkę i niedoskonałość ciała starego mężczyzny i w „panoramicznej” uniwersalizującej perspektywie pozwalającej ogarnąć całość ekspresyjnej kompozycji, złożonej jak witraż z fragmentów pejzażu nagiego ciała.
Jak mówi tytuł tematem tej przestrzennej instalacji, wspólnego dzieła dwóch artystów różnych generacji i kręgów kulturowych, jest ciało, czyli cielesność naszej egzystencji. Tematyczny związek obu prac podkreśla konceptualny pomysł Bałki zawieszenia pod wysokim sufitem wielkiej litery „a”, łączącej słowa tytułu „a body/ a ciało”, czyli zarówno wspólny obszar zainteresowań artystów, jak i powszechne doświadczenie każdego człowieka. W końcu nasze istnienie określa nie tylko myśl, ale i fizykalne ograniczenie naszego niedoskonałego ciała.
Współczesna sztuka zorientowana jest bardzo silnie na fizyczność egzystencji. „Body” i przeróżne manipulacje ciałem to dominujący w niej wątek. Coplans i Bałka dalecy są jednak od właściwemu temu nurtowi nihilizmu i naturalizmu. Ich prace niepokoją, ale nie epatują i nie straszą wizją totalnego końca i rozkładu. Najbardziej brutalne ludzkie doświadczenia przemijania i śmierci przekładają na estetyzujące obrazy, zmuszając widza do intelektualnej refleksji. Za zbyt daleko idące uproszczenie poczytuję interpretację, że sól z rzeźby Bałki to łzy i pot, czyli skamieniałe cierpienie, odzwierciedlające ból przemijania wpisany w prace Coplansa. Połączenie fizyczności i abstrakcyjności w pracach Coplansa i Bałki sprawia, że mają szerszy horyzont, nie dający się jednoznacznie zdefiniować. Ekspresja Coplansa zderza się z białą ciszą Bałki. Ciało z pamięcią o ciele, realność ze wspomnieniem, fizyczność ze spirytualną nieuchwytnością.
Monika Kuc
Gdańsk CSW Łaźnia - otwarcie wystawy John Coplans / Mirosław Bałka "a body / a ciało". Fot. Roman Jocher/GW
Gdańsk CSW Łaźnia - otwarcie wystawy John Coplans / Mirosław Bałka "a body / a ciało". Fot. Roman Jocher/GW
Copyright © 1997-2024 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2024 Zeta-Media Inc.
03 - 10 - 03