"Strefa" Juice & Art Gallery
Warszawa, ul.Moliera 8
Od 7 czerwca 2003 r.
Strefa człowieczeństwa
W warszawskiej kawiarni „Strefa” można obejrzeć wystawę pod dumnie brzmiącym tytułem „Człowiek”. Zbiorowy pokaz jest pierwszym przedsięwzięciem utworzonego w maju w Warszawie Stowarzyszenia „Dom Fotografii”. Wśród autorów przeważają młodzi (czasem już znani jak Karolina Breguła), jednak znaleźć można również prace fotografów średniego pokolenia (Izabela Jaroszewska, autorka krótkiego wstępu do skromnego, ale starannie wydanego katalogu wystawy). Pomimo, że na wystawie zgromadzono zdjęcia ponad 20 autorów, nie widać tu różnorodności. Przeciwnie, eleganckie, solidnie oprawione, prawie w 100 procentach czarno-białe odbitki zdają się z małymi wyjątkami pochodzić od jednego autora, z jednej i tej samej ciemni.
Karolina Breguła, wystawa grupy Dom Fotografii p.t. „Człowiek”Wydaje się, że przyczyną podobnego stanu rzeczy nie jest temat wystawy, który jak pokazała choćby legendarna „Rodzina człowiecza”, można rozumieć bardzo szeroko. Źródeł tej swoistej formalnej auto-urawniłowki należy upatrywać w rozumieniu pojęcia sztuki przez młodych fotografów, których celem jest „popularyzacja fotografii jako dzieła sztuki na polskim rynku, promocja polskiej fotografii za granicą oraz prezentacja i rozpowszechnianie dokonań członków stowarzyszenia”. Po raz kolejny, bodajże od zrywu Stowarzyszenia Fotografów „Poniekąd” związanych z Koalicją Latarnik, mamy do czynienia z próbą grupowego zaprzeczenia istocie fotografii, z istoty swej technicznej i masowej, która zdaniem młodych artystów ma tworzyć unikatowe dzieła sztuki, wysmakowane, szlachetne, doskonale opracowane rzemieślniczo i technicznie odbitki, które przez swą jednostkowość i wyjątkowość znajdą miejsce na rynku sztuki (który w Polsce de facto nie istnieje, co potwierdza miejsce wystawy – klubokawiarnia, w Warszawie do dziś dnia nie ma galerii z prawdziwego zdarzenia, która sprzedawałaby fotografię).
Problemem jest również sama popularyzacja, którą mają zajmować się młodzi twórcy. Jest to zadanie równie niewdzięczne, co karkołomne. Parafrazując starą, tomistyczną jeszcze formułę, od artysty nie wymaga się, aby sztukę promował, lecz by tworzył dobre dzieło. Oczywiście, wszystkie powyższe uwagi tracą swoją zasadność w momencie, gdy spróbujemy powiedzieć, czym jest sztuka współczesna. Zdjęcia „Domu fotografii” zapewne sztuką są, niemniej pozostaje wrażenie, że więcej wspólnego ze współczesnością mają prace podobne do tych, które jedna z autorek, wspomniana we wstępie Karolina Breguła przedstawiła niedawno na billboardach w całym kraju budząc debatę wokół polskiej homofobii. Swoimi na wskroś aktualnymi, kolorowymi i masowymi fotografiami zrobiła chyba więcej dla popularyzacji sztuk wizualnych (nie wspominając o lepszym wyczuciu dla tytułu pokazu), niż prezentacją ciekawej skądinąd pracy na wystawie „Człowiek. Porozumienie”.
Adam Mazur
Jacek Faruga, wystawa grupy Dom Fotografii p.t. „Człowiek”
Leszek Góra, wystawa grupy Dom Fotografii p.t. „Człowiek”
Artur Kowalewski, wystawa grupy Dom Fotografii p.t. „Człowiek”
Wojciech Radwański, wystawa grupy Dom Fotografii p.t. „Człowiek”
Barbara Stykowska, wystawa grupy Dom Fotografii p.t. „Człowiek”
Mikołaj Ulatowski, wystawa grupy Dom Fotografii p.t. „Człowiek”
Członkowie Stowarzyszenia „Dom Fotografii”: Karolina Breguła, Jan Brykczyński, Jacek Faruga, Leszek Góra, Konrad Grajner, Artur Kowalewski, Joanna Kowalik, Michał Opala, Agata Pietroń, Wojciech Radwański, Wojciech Rudzki, Katarzyna Sagatowska, Elżbieta Sęczykowska, Piotr Sobkowicz, Bogdan Stępień, Barbara Stykowska, Grzegorz Stykowski, Bartłomiej Śliwa, Mikołaj Ulatowski, Leszek Wiśniewski. Członkowie honorowi: Izabela Jaroszewska, Tomek Sikora
CZŁOWIEK
POROZUMIENIEWielkim problemem dzisiejszego świata jest nieczułość, która opanowała wszystkie dziedziny międzyludzkich związków. Niewrażliwość, która istnieje wśród ludzi, narodów, ras i w rodzinach. Wzbranianie się przed okazywaniem uczuć i współczucia drugiemu człowiekowi. Źyjemy w świecie nieustannie podważającym istnienie w nas dobra. Ciągle słyszymy oświadczenia zgorzkniałych ludzi: „Nikomu nie można zaufać”. Bez afirmacji ze strony innych ludzi, negatywne odczucia mogą nas zdominować. Dopiero kiedy aprobujemy siebie nawzajem jesteśmy w pełni Ludźmi. Kiedy chcemy kogoś naprawdę wysłuchać, powinniśmy porzucic wszystkie z góry powzięte wyobrażenia i subiektywne opinie, powinniśmy go po prostu obserwować. Zbyt wiele uwagi przywiązujemy do oceniania, co jest właściwe, a co błędne, dobre czy złe. My fotografowie po prostu widzimy i rejestrujemy to, co się w czlowieku dzieje i przyjmujemy to. Oto w jaki sposób porozumiewamy się ze sobą nawzajem.
Marnujemy tak wiele energii, by zmieniać innych. Nie chcemy nikogo zmieniać ani osądzać poprzez nasze fotografie. Po prostu pokazujemy Człowieka takim, jakim jest.Izabela Jaroszewska
Z katalogu wystawy „Człowiek”:
W maju 2003 roku w Warszawie, grupa fotografów postanowiła założyć Stowarzyszenie „Dom Fotografii”. Pomysł na Stowarzyszenie zrodził się z chęci budowania nowego wizerunku fotografii w świadomości społecznej. Głównym celem założycieli Stowarzyszenia jest popularyzacja fotografii jako dzieła sztuki na polskim rynku, promocja polskiej fotografii za granicą oraz prezentacja i rozpowszechnianie dokonań członków stowarzyszenia.„Dom Fotografii” zamierza realizować swoje cele poprzez wystawy w galeriach, wydawnictwa, publikacje oraz organizowanie imprez artystycznych. W realizacji zadań Stowarzyszenia pomogą kontakty i współpraca z polskimi i zagranicznymi galeriami oraz innymi organizacjami kulturalno – artystycznymi. Ważnym punktem działalności będą również spotkania ze znanymi fotografami oraz innymi autorytetami w dziedzinie sztuki.
Wierzymy, że w dniu, w którym narodził się pomysł założenia „Domu Fotografii”, przed fotografią otworzyły się nowe możliwości. Liczymy, że powstanie Stowarzyszenia będzie impulsem do gwałtownego rozkwitu sztuki fotografii w Polsce.
Działalność Stowarzyszenia będzie związana z nowo otwartą „Strefa” Juice & Art. Gallery mieszczącą się przy ulicy Moliera 8 w Warszawie.
Copyright © 1997-2024 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2024 Zeta-Media Inc.
18 - 06 - 03