Mała Galeria do likwidacji? - zestaw materiałów

 

 

 

"Przeprofilowanie" to kamuflaż - list do Rady Artystycznej ZPAF

Warszawa 19.10.2005.

Rada Artystyczna
Związku Polskich Artystów Fotografików
Warszawa, pl. Zamkowy 8

W związku z odbytą w dniu 11 października br. rozmową z Prezesem ZPAF - p. Mariuszem Wideryńskim, który zakomunikował mi i Krzysztofowi Wojciechowskiemu o zamiarze „przeprofilowania” Małej Galerii na miejsce komercyjnej sprzedaży fotografii chciałbym się zwrócić do Rady Artystycznej o pomoc w przeciwstawieniu się tej nierozważnej i nieprzemyślanej koncepcji.

Prezes ZPAF powoływał się w rozmowie z nami na przychylność Rady Artystycznej w tej materii – chciałbym dowiedzieć się czy tak jest w istocie i czy stanowisko Rady Artystycznej w tej materii zostało uzgodnione i aprobuje ona zamiary p. Prezesa.
Z informacji jaką uzyskałem w dniu 15 października od p. Andrzeja Zygmuntowicza wynika jednoznacznie, że oficjalnego stanowiska Rady Artystycznej w tej sprawie nie ma.

Nie po raz pierwszy pojawia się koncepcja zamknięcia Małej Galerii, bo używanie słowa „przeprofilowanie” jest tylko eufemizmem i kamuflażem służącym temu by dwudziestoośmioletnią działalność Małej Galerii przerwać. Mała Galeria w której pracuję nieprzerwanie od 1979 roku, a od 1983 roku realizuję i rozwijam w niej autorski program, którego założenia zostały wypracowane przez środowisko artystów skupionych wokół zmarłego przed niespełna dwoma miesiącami Zbigniewa Dłubaka, zrealizowała do tej pory 352 wystawy i różnego innego rodzaju wydarzenia artystyczne (performance, pokazy filmów eksperymentalnych, projekcje video, diapozytywów, konferencje teoretyczne nt. fotografii, spotkania autorskie).

W przeważającej części były to wystawy członków Związku Polskich Artystów Fotografików, często również osób, które potem stawały się członkami Związku.

Przez te wszystkie lata Mała Galeria swoją regularną pracą wytworzyła sobie pewną renomę i uznanie w kraju i w Europie. Wynikiem tego były wymienne wystawy z innymi środowiskami np. W Czechosłowacji. Austrii, na Węgrzech, w Niemczech, we Francji, na Litwie, Wielkiej Brytanii. Jest Mała Galeria miejscem łatwo rozpoznawalnym, w którym prezentuje się określony typ fotografii. Wypracowanie takiej formuły zabiera lata ale zniszczyć to można jednym nieprzemyślanym ruchem.

Współpraca z Centrum Sztuki Współczesnej, trwająca już blisko 15 lat, oprócz zapewnienia funkcjonowania galerii, pozwoliła również na rozszerzenie i lepszą penetrację szczególnie młodszego pokolenia osób, które z fotografią wiążą swoją przyszłość artystyczną.

To w Małej Galerii również powstała Fototapeta, niezależny magazyn fotograficzny o znacznie szerszej, uwzględniającej historyczny kontekst rozwoju fotografii formule, będącej wzorem dla innych pism. Fototapeta jako pierwsza pojawiła się w internecie (już w 1997roku!) i od początku relacjonowała wydarzenia zarówno w Małej jak i w innych galeriach Związkowych ( w tym również Starej Galerii ZPAF w Warszawie).

W Małej Galerii mieści się archiwum z którego korzystają studenci szkół wyższych, w ostatnich latach powstały dwie wysoko ocenione prace magisterskie nt. działalności galerii.

Na koniec warto zaznaczyć, że z okazji zbliżającego się jubileuszu 30 lecia Małej Galerii planowanych jest szereg przedsięwzięć, które miałyby podkreślić jej wkład w rozwój fotografii polskiej. Planowany jest cykl wystaw m.in. zmarłych niedawno wybitnych członków ZPAF Zbigniewa Dłubaka, Janusza Bąkowskiego, Edwarda Hartwiga i innych artystów od lat związanych z tym miejscem. Przygotowywana jest publikacja książkowa podsumowująca dorobek Małej Galerii, planowane jest sympozjum teoretyczne na którym chcielibyśmy skonfrontować najnowsze trendy i postawy jakie pojawiły się w obszarze fotografii polskiej w ostatnich latach.

Mała Galeria Związku Polskich Artystów Fotografików jest od początków bezpośrednio utożsamiana ze Związkiem, jednakże z powodów swojej autonomii, jej istnienie było kilkukrotnie zagrożone, paradoksalnie najbardziej ze strony niektórych przedstawicieli środowiska ZPAF, któremu od lat służy. Do tej pory udało się te zagrożenia odeprzeć i przetrwać nawet najtrudniejsze momenty. Często z pomocą i z poparciem wielu ludzi (fotografów artystów, krytyków, teoretyków, dziennikarzy, twórców innych dyscyplin).

Dowodem na to niech będzie samorzutna akcja jaką Ci ludzie podjęli w 1989 roku kiedy byt Małej Galerii był po raz kolejny zagrożony. Wielu z nich już nie żyje np. Prof. Stefan Morawski, Edward Hartwig, Jerzy Busza, Antoni Mikołajczyk, Janusz Bąkowski, Zbigniew Dłubak. Ale jest spora grupa uczciwych i wrażliwych ludzi, znających i ceniących dotychczasowe dokonania Małej Galerii do których, jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy musieli się zwrócić ponownie o pomoc w uratowaniu istnienia Małej Galerii.

Mam jednak nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie, że znajdzie się inne miejsce dla realizacji planów p Prezesa Wideryńskiego odnośnie komercyjnego obrotu fotografią i że nie odbędzie się to kosztem blisko 30 letniego istnienia placówki spełniającej od początku z pełnym oddaniem i zaangażowaniem misję artystyczną określoną w statucie ZPAF.

Marek Grygiel

 

 

27 października 2005 r.

"Ostatni moment" na przejęcie Małej - Komunikat ZOW ZPAF, 27.X.2005

ZPAF

Plenum ZG [Zarządu Głównego] ZPAF i RA [Rada Artystyczna] ZPAF podjęły decyzję o zmianie profilu Małej Galerii a tym samym wypowiedzenia porozumienia z Centrum Sztuki Współczesnej w sprawie wspólnego prowadzenia Małej Galerii ZPAF-CSW. Utworzenie nowoczesnej galerii sprzedaży fotografii (w połączeniu ze sprzedażą przez Internet) a tym samym kreowanie rynku kolekcjonerskiego - przy zachowaniu dotychczasowego charakteru galerii prezentującej współczesną fotografię polską, również autorów spoza kręgu ZPAF - jest naszym obowiązkiem. Jest to ostatni moment na podjęcie takich działań. Nikt nie kwestionuje dorobku Małej Galerii i zasług Marka Grygla. Sytuacja jednak na tyle się zmieniła, że Mała Galeria stała się jedną z wielu podobnych galerii w Warszawie i bez wątpienia przestała wyróżniać się programem. Decyzja władz ZPAF jest krytykowana przez uczestniczących w działaniach Małej Galerii a Marek Grygiel zwołał na 2 listopada konferencję prasową w tej sprawie. Uważamy, że działania podjęte przez Marka Grygla nie służą dobrze interesom ZPAF.

Pełny tekst Komunikatu ZG ZPAF (format PDF).

 

 

31 października 2005 r.

logo Gazety Wyborczej

Mała Galeria do likwidacji?

Wystawiali w niej: Hartwig, Dłubak, Sikora, Prażmowski. Teraz ma tu powstać sklepik z fotografią. Mała Galeria ZPAF/CSW - jedna z najważniejszych fotograficznych galerii w Warszawie - może przestać istnieć.

MAŁA GALERIA ZPAF/CSW działa w malutkim pomieszczeniu przy pl. Zamkowym 8 od 28 lat. Formalnie podlega Związkowi Polskich Artystów Fotografików, do którego należy lokal oraz Centrum Sztuki Współczesnej, które finansuje odbywające się tu wystawy. Od 1983 r. galerię prowadzi Marek Grygiel, ważna postać w środowisku fotograficznym, kurator wystaw m.in. Sebastiao Salgado i Annie Leibovitz.

- Doszły mnie słuchy, że ZPAF zamierza nam podziękować - mówi Marek Grygiel. - Poprosiłem o spotkanie prezesa Mariusza Wideryńskiego, który oznajmił mi, że jest już decyzja zarządu o przeprofilowaniu Małej Galerii na miejsce sprzedaży fotografii. Dotarło do mnie, że w ten sposób chce zakończyć naszą współpracę. I to w takim stylu.

Prezes planuje wstawienie do Małej Galerii komputera i uruchomienie od 1 lutego sprzedaży fotografii. Na pytanie, dlaczego właśnie do Małej Galerii, kiedy kilka kroków obok znajduje się związkowa Stara Galeria, która dysponuje znacznie większą powierzchnią, odpowiada: - A dlaczego nie? Mała Galeria to nasz lokal, my płacimy za czynsz i telefon i możemy nią dysponować. Zresztą galeria dawno utraciła prestiż. Od kilku lat spada poziom pokazywanych tu wystaw. Stała się galerią wyłącznie kolegów pana Marka, który powinien sobie uświadomić, że nie można żyć wyłącznie wspomnieniami, że trzeba iść do przodu.

Z tą opinią nie zgadza się Tomasz Tomaszewski, fotoreporter współpracujący m.in. z magazynem "National Geographic", członek ZPAF: - Mała Galeria pokazuje głównie fotografię artystyczną, awangardową, która wybiega daleko w przyszłość, dlatego może trudno ją dziś właściwie ocenić i docenić. Ale nie można tak lekką ręką niszczyć czegoś wartościowego, nie proponując niczego w zamian.

Przychylny likwidacji Małej Galerii jest wiceprezes ZPAF, fotoreporter Witold Krassowski: - Dla mnie to, co się dzieje w Małej Galerii, jest nudne i sztuczne. To miejsce musi na siebie zarabiać - mówi.

- Koszt organizowania wystaw w galerii jest niewielki, a widzowie mogą je oglądać za darmo. Zawsze działała skromnie, a przysparzała chwały Związkowi - odpiera ten zarzut Marek Grygiel, który chcąc nie chcąc, zmuszony do obrony galerii. - Mam doświadczenie, broniłem jej już dwukrotnie - w stanie wojennym i w 1989 roku, kiedy władze Związku, wykorzystując moją nieobecność w kraju, postanowiły ją zlikwidować - dodaje.

- Wspierałem już obronę galerii i wygrywaliśmy. Jestem gotów zrobić to raz jeszcze, bo uważam, że takich legend nie powinno się niszczyć - zapewnia o swoim poparciu Andrzej Świetlik, fotograf z grupy Łódź Kaliska, członek ZPAF. - Rozmawiałem już z prezesem Wideryńskim, ale on wydaje się nieprzejednany - dodaje i zapowiada swoją obecność na konferencji prasowej zwołanej przez Marka Grygla na 2 listopada. Będzie tam również dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Wojciech Krukowski, który rozpiął nad Małą parasol ochronny po ostatnim kryzysie w 1989 roku. - To jest wyjątkowe, klimatyczne miejsce promujące fotografię czystą, poszukującą, o ambitnych aspiracjach - mówi dyrektor Krukowski. - Stworzenie tu miejsca sprzedaży uderzy w samą istotę fotografii. Jej wartości nie można przecież mierzyć jedynie pieniędzmi.

Agnieszka Kowalska
Gazeta Stołeczna
31 października 2005 r.

 


Mała Galeria ZPAF-CSW w Warszawie, 4 października 1994 r.: Janusz Bąkowski (zmarły 26.VIII.2005) rejestruje na video prezentowaną wówczas w Małej Galerii wystawę Edwarda Hartwiga p.t. "Na bieżąco". Fot. Krzysztof Wojciechowski

 

 

2 listopada 2005

Nudziarze bronią sztuki - komentarz Agnieszki Kowalskiej

Mała Galeria ZPAF/CSW na tyłach pl. Zamkowego, jak sama nazwa wskazuje, jest mała, na dodatek skromna i nikomu nie wadzi. Pozornie. Okazało się, że wadzi prezesom Związku Polskich Artystów Fotografików, którym formalnie podlega fotograficzna Mała Galeria.

Jak pisaliśmy w poniedziałek, w malutkim pomieszczeniu galerii prezes Mariusz Wideryński chce ulokować punkt sprzedaży fotografii. Zamierza podziękować za współpracę Markowi Gryglowi, który prowadził galerię przez ostatnie 22 lata. Wideryńskiemu wtóruje wiceprezes ZPAF, znany fotoreporter Witold Krassowski, który bez ogródek twierdzi: "Dla mnie to, co się dzieje w Małej Galerii, jest nudne i sztuczne".

Decyzję zapadła po cichu w wąskim gronie władz ZPAF bez konsultacji ani z pracownikami Małej Galerii, ani z członkami Związku. Może prezesi myśleli, że nikt się za Małą nie ujmie?

Jednak są tacy nudziarze, którym zależy na ambitnej, awangardowej fotografii, która znalazła przystań w Małej Galerii. Oni pamiętają wystawy legendarnych fotografów: Edwarda Hartwiga, Janusza Bąkowskiego, Zbigniewa Dłubaka, fotoreporterów takich jak Tomasz Tomaszewski i artystów z Edwardem Krasińskim na czele. Pamiętają performensy Łodzi Kaliskiej i pokazy młodych debiutantów. I ci nudziarze, jeśli będzie trzeba, zamanifestują swoje niezadowolenie z decyzji Panów Prezesów.

Mnie samej nie wszystko, co działo się w Małej Galerii, przypadło do gustu. Ale szczerze mówiąc, bardziej nudziłam się na wystawach w sąsiedniej Starej Galerii należącej do ZPAF. Nigdy jednak nie przyszłoby mi do głowy, by w związku z tym postulować jej likwidację. Trzeba mieć szacunek do tradycji. Wydaje się, że nie mają go Panowie Prezesi, którzy przerywają działalność cenionej w Polsce i za granicą Małej Galerii tuż przed jej 30. urodzinami. I gdyby jeszcze coś sensownego proponowali w zamian! Ale gdy słyszę prezesa Wideryńskiego, który mówi, że do nowej Małej Galerii wstawi jedynie komputer, "bo dziś sprzedaje się przez internet", to śmiem wątpić, czy rzeczywiście ma na to miejsce jakikolwiek pomysł.

Agnieszka Kowalska
Gazeta Stołeczna
2 listopada 2005 r.

 

 

3 listopada 2005

Ostatnia wystawa w Małej Galerii?

W Małej Galerii ZPAF/CSW pokazał wczoraj swoje otworkowe fotografie Wiktor Nowotka. Wszystko wskazuje na to, że będzie to ostatnia wystawa w kierowanej przez Marka Grygla Małej Galerii.

ZARZĄD Związku Polskich Artystów Fotografików, któremu podlega Mała Galeria, podjął decyzję, by od lutego przyszłego roku ulokować tu miejsce sprzedaży fotografii. Kosztem realizowanego dotychczas programu. I ta decyzja wydaje się już ostateczna. Mimo głosów sprzeciwu ważnych fotografów, którzy mieli okazję wypowiedzieć swoje zdanie wczoraj na konferencji prasowej zwołanej przez Marka Grygla w Centrum Sztuki Współczesnej. Prezesa ZPAF Mariusza Wideryńskiego na sali nie było, mimo że otrzymał zaproszenie na konferencję. Reprezentowała go rzeczniczka prasowa Związku, która odczytała pismo, potwierdzające, że decyzja zapadła już 20 września. To wywołało konsternację wśród wielu fotografów - członków ZPAF - obecnych na sali, którzy nie dość, że nic o tej decyzji nie wiedzieli, to jeszcze przyznawali szczerze, że nikt z władz Związku jej z nimi nie konsultował. Znany fotograf Zygmunt Rytka odczytał swoje minioświadczenie, w którym napisał m.in.: "W tym roku zmarli Zbigniew Dłubak i Janusz Bąkowski [którzy w latach 70. współtworzyli Małą Galerię - przyp. red.]. Nie było mnie na pogrzebie (trudności w poruszaniu), ale wiem, że w imieniu ZPAF przemawiał prezes. W krótki czas potem proponuje on zlikwidowanie Małej Galerii - czyli bardzo ważnej części ich życia. (...) We wszystkich sferach życia, a szczególnie w sztuce obowiązuje etyka. Tutaj jej zabrakło". Wtórowali mu inni zebrani. Jedyną przedstawicielką władz ZPAF obecną na sali była Karina Łopieńska, sekretarz Związku, która podsumowała dyskusję krótko: - To nie była łatwa decyzja, miała tyle samo zwolenników, co przeciwników. I jakkolwiek to by nie było przykre, będzie realizowane.

Andrzej Świetlik, fotograf z grupy Łódź Kaliska, członek Związku, zaapelował do kolegów, by napisali list protestacyjny w tej sprawie. Tadeusz Rolke, Chris Niedenthal, Anna Beata Bohdziewicz dyskutowali o tym jeszcze po zakończeniu spotkania. Ale w ich głosach nie wyczuwało się wiary w powodzenie misji ratowania galerii. Marek Grygiel zapowiedział, że jeśli decyzja władz Związku zostanie utrzymana, po wystawie Wiktora Nowotki zorganizuje jeszcze pożegnalne spotkanie przyjaciół galerii i tym samym zakończy jej działalność.

Agnieszka Kowalska
Gazeta Stołeczna
3 listopada 2005 r.

 

To galeria o zasięgu światowym - oświadczenie Zygmunta Rytki

Szanowni Państwo,

W tym roku zmarli Zbigniew Dłubak i Janusz Bąkowski. Nie było mnie na pogrzebie (trudności w poruszaniu) ale wiem , że w imieniu ZPAF przemawiał Prezes. W krótki czas potem proponuje on zlikwidowanie Małej Galerji, ZPAF - CSW – czyli bardzo ważnej części Ich życia. Mała Galeria – 28 lat istnienia i udział w światowym zbiorze ważnych galerii. Bardzo to nieładnie aby w chwilę po Ich śmierci proponować likwidację bardzo ważnej części ich wkładu w sztukę. W tych czasach ważniejsze są pieniądze i lokalne interesy od pozycji MG w świecie. Podobno jest projekt przekształcenia Małej Galerji , ZPAF - CSW w sklepik z fotografią. Jest to Galeria o zasięgu światowym i ogromnym dorobku a Dłubak i Bąkowski są filarami tej galerii i ZPAF.
We wszystkich sferach życia a szczególnie w sztuce obowiązuje ETYKA Tutaj jej zabrakło. Dalej..... bez komentarza.

Zygmunt Rytka, 28 Październik 2005

 

 

Prezes Wideryński: "Medialny szum wokół Małej Galerii ZPAF-CSW."

ZPAF

W Gazecie Stołecznej ukazały się w dwóch kolejnych numerach (31.10, 2.11.2005) teksty Agnieszki Kowalskiej na temat Małej Galerii ZPAF-CSW. W całości zamieszcza je na swoich łamach FOTOTAPETA [...] Autorka formułuje pejoratywne określenia i stwierdzenia niezgodne ze stanem rzeczywistym. Wątpliwe jest, by w Gazecie Wyborczej zamieszczono przesłane sprostowanie, dlatego podajemy je poniżej [na stronie internetowej ZPAF - red.] do wiadomości wszystkich zinteresowanych. Ponadto podczas zorganizowanej w Centrum Sztuki Współczesnej konferencji prasowej przedstawiono oświadczenie w imieniu Zarządu Głównego ZPAF, które czujemy się w obowiązku także podać tutaj do wiadomości.

Sprostowanie:

Nieprawdą jest, że „ma tu powstać sklepik z fotografią”. Mała Galeria ma prowadzić działalność wystawienniczą, prezentując współczesną fotografię polską, w tym również autorów spoza kręgu ZPAF. Elementem nowym, zgodnym z wymogami tworzącego się w Polsce rynku fotografii, jest poszerzenie tej działalności o sprzedaż fotografii artystycznej.

Tym samym oczywiste jest, że pytanie autorki „po co likwidować Małą Galerię” jest bezzasadne. Mała Galeria mieści się w lokalu wynajmowanym przez ZPAF od Miasta i prowadzona jest w nim statutowa działalność Związku. Zgodnie z punktem 6 porozumienia z CSW z dnia 30.03.1990 r. – Mała Galeria podlega Związkowi nie tylko „formalnie”, ale również merytorycznie. Koszty utrzymania Galerii i jej działalności ponoszą wspólnie ZPAF i CSW.

Decyzja o zmianie profilu Małej Galerii nie „zapadła po cichu w wąskim gronie władz ZPAF”, lecz została podjęta przez statutowe władze Związku, tj. Zarząd Główny (w skład którego wchodzą prezesi 13 Okręgów i 5-osobowe Prezydium ZG) oraz Zarząd Okręgu Warszawskiego, w gestii którego pozostaje lokal Galerii. Projektowane zmiany, przedyskutowane przez Radę Artystyczną, uzyskały jej wstępną aprobatę, a szczegóły projektu pozostawiono do dalszej merytorycznej dyskusji. O tych planach poinformowani zostali listownie wszyscy członkowie Okręgu Warszawskiego ZPAF. Dyskusja na temat sposobu funkcjonowania Małej Galerii toczyła się od dłuższego czasu.
Nie jest to więc samowolny wybryk „Panów Prezesów”, lecz kolegialnie podjęta decyzja władz Związku, uprawniona warunkami porozumienia z CSW.
Warszawa, 3.11.2005.

INFORMACJA PRASOWA

Zarząd Główny Związku Polskich Artystów Fotografików na swoim posiedzeniu w dniu 20 września 2005 roku, po uprzednich konsultacjach z Radą Artystyczną, zaakceptował projekt zmiany systemu prowadzenia Małej Galerii. Zdecydowano o rozwiązaniu porozumienia z Centrum Sztuki Współczesnej o wspólnym prowadzeniu Małej Galerii przez ZPAF i CSW. Mała Galeria przez kilkanaście pierwszych lat swego istnienia była prowadzona tylko przez ZPAF i Związek chce do tej sytuacji powrócić.

Są dwa cele projektu. Mała Galeria pozostanie miejscem wystawiającym współczesną fotografię, w którym obecny będzie eksperyment i poszukiwania nowych możliwości mediów służących do zapisu obrazu, jednakże o szerszym niż dotychczas spektrum tematów i środków do budowy obrazu. Nowym elementem będzie sprzedaż prac eksponowanych na wystawach oraz internetowa galeria nastawiona na promocję autorów związanych z galerią, prezentację i szerokie udostępnienie dorobku członków ZPAF, dziś często spoczywającego w pracowniach i domowych archiwach oraz sprzedaż zdjęć.

Mała Galeria trwa w niezmienionym kształcie od 28 lat. W ciągu tego czasu bardzo dużo zmieniło się tak w samej fotografii jak i jej publicznym funkcjonowaniu. Wyraźnie wzrosła rola fotografii wśród pozostałych sztuk. W szybkim tempie rozwija się szeroko rozumiany rynek fotografii artystycznej, przybywa galerii fotograficznych, znalazła ona stałe miejsce w muzeach i ważnych galeriach sztuki, wzrosła ilość pism poświęconych fotografii, po latach zupełnej posuchy corocznie publikuje się kilka poważnych książek analizujących najnowsze zjawiska w fotografii. Fotografia na dobre zadomowiła się na wyższych uczelniach artystycznych, powstało też wiele szkół nastawionych wyłącznie na nauczanie fotografii. W ostatnich latach odbyło się w Polsce kilka bardzo interesujących festiwali fotograficznych o międzynarodowym zasięgu. Związek Polskich Artystów Fotografików zamierza na tę nową rzeczywistość zareagować. Tegoroczny, czerwcowy Zjazd ZPAF podjął wiele decyzji, których celem jest przestawienie Związku na aktywniejsze działanie na polu fotografii artystycznej. Jedną z tych decyzji jest powrót Małej Galerii pod skrzydła ZPAF.

Reasumując – zmiany w Małej Galerii są zbiorem zabiegów rozszerzających jej ofertę, które mają stworzyć z tego ważnego dla polskiej fotografii miejsca znacznie bardziej dynamiczną placówkę, promującą różnymi metodami polską fotografię artystyczną tak w kraju jak i za granicą.

Warszawa, 2.11.2005
Za Zarząd Główny ZPAF: Mariusz Wideryński - Prezes ZPAF.

 

 

3 listopada 2005 r.

Rzeczpospolita

Czy to koniec niezależnej galerii

Nieporozumienia między związkiem artystów fotografików, a Centrum Sztuki Współczesnej prawdopodobnie doprowadzą do likwidacji Małej Galerii.

 

DECYZJA o rozwiązaniu umowy między CSW a ZPAF oznacza, że wczorajszy wernisaż wystawy fotografii Wiktora Nowotki może zakończyć 15-letnią działalność Małej.

Historia tej eksperymentalnej galerii, mocno wpisanej w kulturalny pejzaż stolicy, jest znacznie dłuższa. Powstała w 1977 r. Jej inicjatorem był wybitny twórca fotografii Zbigniew Dłubak, a pierwszym kierownikiem Andrzej Jórczak. Przez pierwsze lata była prowadzona pod auspicjami Związku Polskich Artystów Fotografików. Od chwili porozumienia z Centrum Sztuki Współczesnej sprawy programowe należały do niego. Związek udostępniał lokal, wynajmowany od miasta, pokrywał koszty jego utrzymania. Kuratorem galerii od 1983 r. jest Marek Grygiel, który ma ogromny wkład w jej autorski program, sprzyjający rozwojowi polskiej fotografii w kraju i jej sukcesom międzynarodowym, dzięki kontaktom z galeriami we Francji, w Niemczech, na Węgrzech i Litwie.

Mała ma wielki dorobek - 353 wystawy prezentujące nowe poszukiwania w fotografii artystycznej. Wielu artystów, stawiających niegdyś w Małej pierwsze kroki, jest dziś członkami związku fotografików. Ale Mała nie przestaje być otwarta na młodych twórców.

Czy warto więc zaprzepaszczać ten dorobek? Jak już pisaliśmy, związek podjął decyzję o prowadzeniu działalności handlowej, czyli sprzedaży prac eksponowanych na wystawach.

I to był zapewne pierwszy punkt zapalny w kontaktach z dotychczas niezależną galerią. Na konferencji prasowej Marek Grygiel deklarował jednak: - Nie mam nic przeciwko rynkowi kolekcjonerskiemu i sprzedawaniu dobrych artystycznych prac. Mój sprzeciw budzi wprowadzanie tego projektu kosztem tradycji i likwidowania galerii. W momencie, gdy przygotowujemy się do jubileuszu 30-lecia. Tę okazję chcieliśmy wykorzystać nie tylko do retrospekcji, ale i zdynamizowania naszego programu.

Mariusz Wideryński, prezes związku fotografików, powiedział "Rzeczpospolitej": - Mała Galeria pozostanie miejscem, gdzie wystawia się współczesną fotografię, nadal będzie otwarta na młodą sztukę. Chcemy jednak, żeby wróciła do związku. Spór wyraźnie przenosi się na płaszczyznę personalną. Nie rozumiem, dlaczego o kwestiach spornych obie strony nie mogą rozmawiać przy wspólnym stole, zamiast za pośrednictwem mediów. Mam nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone i środowisko artystów fotografików (znaczna jego część wspiera Małą) potrafi doprowadzić do takiej debaty. W moim przekonaniu innowacje można pogodzić z ciągłością dokonań, tym bardziej że ta na pozór niszowa galeria ma zarazem opinię placówki kultowej.

MONIKA KUC
Rzeczpospolita
3 listopada 2005 r.

 

 



Poparcie z zagranicy


Warszawa 8.11.2005.


Marek Grygiel
W miejscu

Rada Artystyczna ZPAF
Pl. Zamkowy 8
Warszawa

W nawiązaniu do mojego pisma z dnia 19.10.2005 w sprawie likwidacji („przeprofilowania”) Małej Galerii ZPAF-CSW chciałbym załączyć listę z apelem o utrzymanie jej dotychczasowego statusu.

Apel ten powstał samorzutnie z inicjatywy uczestników zaproszonych do udziału w XV Międzynarodowym Festiwalu Fotografii „Month of Photography” w Bratysławie, Słowacja. Podpisany został przez kilkudziesięciu wybitnych artystów, kuratorów, muzeologów, krytyków, profesorów-wykładowców i animatorów fotografii z kilkunastu krajów.

Należą do nich m.in.
Prof. Vaclav Macek – założyciel i dyrektor Festiwalu w Bratysławie, Słowacja
Prof. Vladimir Birgus – artysta fotograf, historyk i wykładowca fotografii na Uniwersytecie Śląskim w Opawie, Czechy
Prof. Steve Yaets, kurator w Museum of New Mexico w Santa Fe, Nowy Meksyk, USA
Prof.. Rudolf Sikora, Uniwersytet w Koszycach, Słowacja
Dr Aurel Hrabusicky, historyk, kurator Słowackiej Narodowej Galerii w Bratysławie
Aleksandras Macijauskas, wybitny fotograf, założyciel i wieloletni członek władz Związku Fotografów Litewskich, prowadzący niezależną i niekomercyjną galerię fotografii w Kownie
Romualdas Pożerskis, wybitny fotograf
Gabor Kerekes, wybitny fotograf, członek Związku Fotografów Węgierskich
Dr Gabriela Csizek, kurator w Muzeum Fotografii Mai Mano House of Photography w Budapeszcie
Peggy Sue Amisson,kurator, krytyk, Sirvis Centre for Art., Irlandia
Irina Tschmeriewa, krytyk, kurator Museum of Modern Art, Moskwa, Rosja
Philippe Sanguinetti, krytyk, wykładowca na Sorbonie, Francja
Andis Ozols, fotograf, wydawca, Ryga, Łotwa
Jens Friis, kurator i wydawca pisma Katalog,, Museet for Fotokunst, Odense, Dania
Zelimir Kosevic, kurator, Photogallery Lang, Samobor-Zagreb, Chorwacja
Costas Ortolis, wybitny fotograf, Ateny, Grecja
Judita Csaderova, wybitna artystka fotograf, założycielka Fundacji FOTO FO, Bratysława, Słowacja
i inni...(w sumie 54 osoby)

W załączeniu 3 strony Apelu
- do wiadomości
- Prezesa ZPAF – p. Mariusza Wideryńskiego
- dyrektora CSW – p. Wojciecha Krukowskiego

 

 

"My, uczestnicy 15-go Miesiąca Fotografii w Bratysławie w Słowacji, pragniemy zaprotestować przeciwko planom zmiany Małej Galerii ZPAF-CSW w Warszawie w miejsce działalności handlowej. Mała Galeria jest znana i uznawana od r. 1977 - zwracamy się do stosownych władz o utrzymanie działalności artystycznej tego miejsca i zgodę na to, by Mała Galeria mogła obchodzić swój jubileusz 30-lecia w roku 2007."

Bratysława, 4 listopada 2005 r.

 



 

 

 

W FOTOTAPECIE poprzednio:

 


Spis treści

Copyright © 1997-2025 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2025 Zeta-Media Inc.