Wojtek Wieteska, David M. Kennedy, Tomek Sikora,
Artur Wesołowski, Jacek Poremba, Tomek Niewiadomski
Królikarnia - Oddział Muzeum Narodowego w Warszawie
Warszawa, ul. Puławska 113
23 maja - 12 czerwca 2007.
Wystawa fotografów Galerii 65
W.W.D.M.K.T.S.A.W.J.P.T.N.
WYSTAWA sześciu fotografów Galerii 65 to w pewnym sensie mała sensacja. Odbywa się w pięknej kuchni obok pałacu Królikarnia. Jej sensacyjność to przede wszystkim eksperymentalna, można powiedzieć nowoczesna ekspozycja kontrastująca z nobliwą historyczną. Wszystkie fotografie prezentowane są na ekranach - tzw. ”cyfrowych ramkach” firmy Philips.
Ramka taka to panel LCD emitujący ”krystalicznie czysty obraz” jak podano w informacji prasowej. Wiadomo że 80% osób posiadających komputer (PC) przechowuje swoje zdjęcia cyfrowe na twardym dysku. Mimo tego, że fotografia cyfrowa w zawrotnym tempie wypiera analogową tylko 20% zdjęć jest drukowanych - reszta pozostaje w pamięciach komputerów.
Bez wątpienia wystawa w Królikarni ma na celu wypromowanie komercyjne towaru jakim jest taka właśnie cyfrowa ramka, którą każdy może sobie ustawić na biurku czy powiesić na ścianie. Zdjęcia odtwarzane w ten sposób mogą pochodzić z trzech źródeł: z wbudowanej pamięci, przechowującej nawet 150 zdjęć, bezpośrednio z cyfrowego aparatu połączonego za pomocą portu USB lub z czytnika kart pamięci.
Te ramki, umieszczone w surowych metalowych stojakach przypominających jakieś ogromne peryskopy, podłączone plastikowymi przezroczystymi kablami tworzą bardzo kosmiczno-industrialną atmosferę, która potęguje napięcie i wzmaga ciekawość.
Rzadko się zdarza by opis czy informacje o wystawie zaczynać od takich szczegółów technicznych, ale dodając do tego jeszcze specjalnie skomponowaną i odtwarzaną na miejscu ścieżkę dźwiękową autorstwa Adama Wardina mamy do czynienia z pewnego rodzaju prekursorskim zrealizowaniem wystawy-pokazu-instalacji, któira będzie zapewne inaugurować taki multimedialny, daleki od tradycyjnego sposób prezentacji wystaw fotograficznych.
Sama wystawa jest równie interesująca jak sposób jej prezentowania - przede wszystkim jest niezwykle pojemna. W sumie pewnie kilkaset fotografii zmieniających się w różnych tempach na 7 lub 9 calowych monitorach wymaga spędzenia na wystawie sporej ilości czasu. Ale z drugiej strony warto sobie przypomnieć niektóre słynne cykle Tomka Sikory: Alicja w Krainie Czarów, Album z lat 70., australijskie bezkresne drogi czy niedawną wystawę impresji z Maroka. Z kolei bardzo ciekawe i klasycznie piękne zdjęcia Davida M. Kennedy'ego, wolno przesuwające się na jednym z pięter osobliwej budowli jaką jest Kuchnia pozwalają na odbycie niezwykłej podróży razem z autorem po bezkresach Ameryki Północnej... Dla kontrastu lekkie, pełne humoru fotografie Artura Wesołowskiego, mogące ilustrować dziecięce książki, znakomite wystudiowane portrety Jacka Poremby oraz nastrojowe, pełne niespodzianek i ukrytych znaczeń fotografie Tomka Niewiadomskiego i Wojtka Wieteski powodują, że wystawa jest niezwykle bogata i różnorodna.
Warto więc wybrać się na spacer w te piękne majowe upalne dni by ochłodzić się w starodrzewiach parku wokół Królikarni i odwiedzić te niezwykłą, najbardziej chyba eksperymentalna bardzo dopracowaną pod względem wystawienniczym propozycję jaka pojawiła się ostatnio w Warszawie.
mg
Copyright © 1997-2024 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2024 Zeta-Media Inc.