World Press Photo 2011
Zdjęcie Roku 2010:
Jodi Bieber, South Africa, Institute for Artist Management/Goodman Gallery for Time magazine.
Kabul, Afghanistan. Bibi Aisha, oszpecona przez męża za to, że uciekła z jego domu. .
Nagrodzone Grand Prix zdjęcie przedstawia Bibi Aisha, 18-letnią kobietę z prowincji Oruzgan w Afganistanie, która i uciekła od męża i schroniła się u rodziców. W nocy pojawili się talibowie, których przywódca wydał wyrok. Wykonali go szwagier i mąż Bibi. Odcięli jej nos i uszy, a potem zostawili dziewczynę na łaskę losu. Odnaleźli ją pracownicy organizacji humanitarnej. Trafiła do obozu dla kobiet w Kabulu, skąd zabrano ją do Stanów Zjednoczonych. Tam przeszła operację plastyczną. Bibi Aisha mieszka obecnie w USA.
World Press Photo zyskał renomę najważniejszego konkursu fotograficznego na świecie. I mimo częstej krytyki, która generalnie sprowadzała się do tego, że wygrywały zdjęcia epatujące okrucieństwami, relacjonujące krwawe konflikty zbrojne, czy wszelkiego rodzaju katastrofy na naszej umęczonej planecie – stawały się prawie niemozliwe do oglądania i traciły siłę oddziaływania. Mimo tego World Press Photo utrzymało prymat i nadal ekscytuje nie tylko środowisko zawodowych fotografów ale i rzesze miłośników tej dyscypliny na świecie.
Ani zanikający rynek prasy papierowej, ani konkurencja telewizji, internetu czy wszelkiego rodzaju nowych technologii zapisywania i przesyłania obrazu – nic nie zdołało odebrać klasycznie rozumianej fotografii owej magii poświadczania rzeczywistości, która nas otacza.
Właśnie ZAPIS – czyli położenie nacisku na moment właśnie dziejący się i na jakąś prawdę tego przekazu powoduje, że wszelkie próby podważenia wiarygodności fotografii spełzają na niczym.
Co roku więc, z napięciem, oczekujemy na werdykt jury World Press Photo, typujemy tematy wielkich wydarzeń, zastanawiamy się jakie tendencje będą przeważać, czy pojawią się nowe zjawiska, czy znani fotografowie, nadal aktywni, powiększą swoje kolekcje o nowe nagrody, czy pojawią się nowe i zupełnie nieznane talenty – odkrycia.
Wszystko to jest ekscytujace, wzbudza dyskusje, różnice ocen - i tak powinno być.
Po trzęsieniu ziemi w Port-au-Prince na Haiti, 15-26 stycznia 2010
General News: 1st prize stories
żałoba narodowa w Polsce, w kwietniu 2010 r.
People in the News: 3rd prize stories
Skok samobójczy, Budapszt, Węgry, 22 maja 2010
Spot News: 1st prize singles
Rozruchy antyrządowe w stolicy Tajlandii Bangkoku, maj 2010.
Spot News: 2nd prize stories
Zeszłoroczne mocno krytykowane Grand Prix (kobiety wykrzykujace na dachu domów w Teheranie podczas protestów powyborczych w Iranie) znalazło ekspiację w tegorocznym – nikt podobno nie spodziewał się, że Zdjęciem Roku okaże się portret oszpeconej bestialsko przez męża kobiety z Afganistanu. Zdjęcie bardzo mocne, uniwersalizujące jednocześnie swoją symboliką ciężki los kobiet w wielu krajach swiata.
Wcześniej mówiło się o trzęsieniiu ziemii w Porto Rico, o katastrofie ekologicznej w Zatoce Meksykańskiej, o protestach w Tajlandii, również o katastrofie smoleńskiej. Wszystko to znalazło odbicie w wielu nagrodach w poszczególnych kategoriach WPP. Ale Zdjęcie Roku to niespodzianka – majestatyczny, odważmy się to powiedzieć – PIĘKNY portret skrzywdzonej istoty ludzkiej.
To uświadamia nam przed wszystkim pewną ocierającą się o banał prawdę: ludzkie zło, którego tyle wokoło – jest wynikiem działania ludzi, w różnych miejscach i kulturach, w różny sposób. To nie jest jakaś lokalna egzotyka – to jest brutalna rzczywistość naszej planety. World Press Photo każe myśleć globalnie – może w tym właśnie tkwi jego nieustająca wartość i siła.
Marek Grygiel
Metropolis
Daily Life: 1st prize stories
9-letnia Nguyen Thi Ly, z kolejnego pokolenia ofiar tzw. Agent Orange, stosowanego poczas wojny wietnamskiej, Da Nang, Vietnam
Contemporary Issues: 2nd prize singles
Mężczyzna niosący rekina ulicami Mogadiszu w Somalii, 23 września 2010 r.
Daily Life: 1st prize singles
Tydzień Mody w Milanie we Włoszech,: Valeria Marini show
Arts and Entertainment: 2nd prize singles
Fruwające Cholitas, Bolivia.
Lucha libre to rodzaj zapasów, bardzo popularnych w Boliwii, w których walczą również kobiety (cholitas). Cykl fotografii przedstawia walkę pokazową, zorganizowaną w celu zbiórki pieniędzy na umywalnie w szkole w La Paz. 26 czerwca 2010 r.
Arts and Entertainment: 2nd prize stories
Copyright © 1997-2024 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2024 Zeta-Media Inc.