Dom Spotkań z Historią
Warszawa, ul. Karowa 20,
25 stycznia - 20 maja 2012 r.
Autorzy koncepcji wystawy: Tomasz Gleb, Jarosław Stachowicz; wybór i opracowanie tekstów: Tomasz Gleb, Magda Lisia; projekt plastyczny: Adam Rolewicz; współpraca scenograficzna: Urszula Kuczyńska; projekt katalogu i druków towarzyszących: Łukasz Kamieniak.
„Chodząc po ziemi” – 50 lat fotografii prasowej Aleksandra Jałosińskiego.
Opowieści o ludziach


ISBN 9 788362 020492
Cokolwiek jest w pamięci, to jest i w duszy - tak zakończył ciekawe wprowadzenie na wernisażu swojej wystawy Aleksander Jałosiński, wystawy która jest podsumowaniem jego ponad 50-letniej działalności.
Współpracując z wieloma tytułami m.in. „Expresem Wieczornym”, „Sztandarem Młodych”, „Polską”, „Kobietą i Życiem”, „Szpilkami”, najciekawsze chyba zdjęcia publikował w „Polityce” i „Kulturze”.
Kto nie pamięta robotnika czytającego Lukrecjusza, czy łeb krowy, która włożywszy go przez okno „zainteresowała się” kolejnym egzemplarzem „Polityki”.
- Zdjęcie to miało ilustrować tekst na temat nowej polityki rolnej Komitetu Centralnego PZPR, ale cenzura zdjęła artykuł. Fotografia była zaplanowana na całą pierwszą stronę „Kultury” i nie można było jej już wycofać. Poza tym cenzorzy oglądali tylko zdjęcia CAF-u (Centralnej Agencji Fotograficznej), nie widzieli prac fotoreporterów redakcyjnych. Oglądali tylko tzw. płachty, czyli kolumny odbite w drukarni, gdzie zamiast fotografii był czarny kwadrat czy prostokąt. Zdjęcie wkładało się dopiero po zatwierdzeniu tekstu. I w ten sposób krowa zilustrowała tekst Waldemara Łysiaka o języku architektury. – wyznaje w katalogu wystawy Autor.

Swoją przygodę z fotoreportażem Aleksander Jałosński rozpoczął w 1957 roku. Toteż w 2007 roku naturalną koleją rzeczy zaczął przeglądać uważniej swoje bardzo bogate archiwum. I tak drogą niełatwych eliminacji powstał zbiór 12 albumów po ok. 104 strony każdy. W sumie ponad 2000 zdjęć w każdym. Wydrukowano tylko 4 komplety tych albumów i Autor przekazał je do Biblioteki Narodowej, Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, Instytutu Sztuki PAN i Biblioteki ZPAF.
Te albumy zainteresowały Agencję Forum, która rok temu podjęła decyzję, by zaproponować zrealizowanie wystawy Aleksandra Jałosińskiego w Domu Spotkań z Historią.


Fot. Aleksander Jałosiński / FORUM



Fot. Aleksander Jałosiński / FORUM

Wystawa ma bardzo ciekawą oprawę plastyczną, niektóre zdjęcia są podświetlane, inne umieszczone w specjalnych formach architektonicznych tworzących ciekawy układ ekspozycyjny całej prezentacji. Jest na wystawie zaledwie 150 fotografii, toteż Autor podczas otwarcia zwierzał się, jak trudno z takiego pokaźnego i wieloletniego dorobku dokonać wyboru.
Na wystawie znalazły się zdjęcia bardzo znane, np. znakomity portret Stanisława Lema, śmieszny i urokliwy Melchiora Wańkowicza z dziecięcym pistolecikiem, ale są również zdjęcia bardzo nostalgiczne, piękny portret anonimowej dziewczyny, czy zabawne, rzetelnie fotoreportersko podchwycone sceny absurdów i nonsensów PRLowskiego życia, które teraz owiane jest coraz bardziej sentymentalną mgiełką.
Nie bez powodu też Aleksander Jałosiński podkreślił w swoim wystąpieniu rzecz - jak powiedział - dla niego istotną: „Dla Polaków PRL jest tak samo ważna, jak Polska Mazowieckiego, Buzka i Tuska”.
Czy tak jest naprawdę, można się sprzeczać, ale wątpliwości nie budzą jego świetne fotografie, które są zapisem rzeczywistości takiej jaka ona była.
Marek Grygiel

Aleksander Jałosiński urodził się w 1931 roku w Płocku. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim, pracował naukowo w Bibliotece Narodowej. Pisał i fotografował sporo podróżując po Polsce. Jego dorobek to ponad 20 tysięcy negatywów stanowiących jedną z najobszerniejszych i najlepiej uporządkowanych kolekcji fotoreporterskich w Polsce.


Zobacz też:
Copyright © 1997-2025 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2025 Zeta-Media Inc.