Stanisław Kulawiak – fotograf autentyczny
Przychodzi czas spojrzenia za siebie, by podsumować to do czego się dążyło i co składało się na twórczą drogę przez minione lata. Taka tendencja jest zauważalna szczególnie wtedy, gdy zamyka się jakaś epoka, gdy staramy się podsumować nasze dokonania, osiągnięcia i umieścić je na osi tak szybko mijającego czasu.

Fotograf autentyczny
Kraków ▪ Ostrzeszów ▪ Wrocław
ISBN 978-83-64504-77-8
Poznań 2016
Wyd.: Wojewódzka Biblioteka Publiczna - Centrum Animacji Kultury w Poznaniu
Takiego zabiegu dokonał Stanisław Kulawiak, a bezpośrednią okazją była promocja jego albumu autorskiego w ramach cyklu „Fotografia w Wielkopolsce” jaka odbyła się w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Ostrzeszów im. Stanisława Czernika pod koniec stycznia br.
Ta obszerna, ponad dwustustronicowa publikacja, pozwala prześledzić dotychczasową twórczość wybitnego fotografa i animatora kultury, w najszerszym pojęciu.
Bowiem Stanisław Kulawiak oprócz fotografowania, zajmuje się promowaniem fotografii w najróżniejszych postaciach, m.in. od lat prowadzi rodzinną oficynę wydawniczą, której publikacje z zakresu kultury regionu zapewnią mu już trwałe miejsce w historii.
W tytule wspomnianej już publikacji jest określenie „fotograf autentyczny”. I to bardzo trafnie określa całą twórczość Stanisława Kulawiaka.
Zaczynał na studiach w Krakowie, gdy w 1974 roku założył na Akademii Górniczo-Hutniczej Studencką Agencję Fotograficzną. Było to zamierzenie dosyć charakterystyczne dla owych czasów, podobne agencje istniały w innych środowiskach akademickich, jak choćby w Gdańsku, gdzie na podobnym polu i w podobny sposób działał Stefan Figlarowicz.
Szybko jednak okazało się, że samo dokumentowanie zdarzeń nie wystarcza i już w 1976 roku z agencji wyłoniła się grupa twórcza SEM. Pierwsze wspólne akcje to działania na styku fotografia - rzeczywistość, próby bezpośredniego porozumienia z przypadkowym przechodniem, próby ekspansji fotografii w strukturze społecznej.
W obszarze zainteresowań grupy była także ekologia (akcja przeciwko niszczeniu przyrody), czy duży projekt pt. „Miasto” mający na celu ukazanie fasadowego odnawiania zabytkowych kamienic z ich zaniedbanymi, ukrytymi podwórkami.



galeria FOTO-MEDIUM-ART, Wrocław, marzec 1979 r.
Tak zaczyna się ten album, gdzie chronologicznie podane są najważniejsze fakty z bardzo burzliwego i charakteryzującego się napięciami społecznymi przełomu lat 70 i 80.
Dalej jest wspomniana działalność we współpracy z Jaszczurową Galerią Fotografii prowadzoną aż do Stanu Wojennego przez Adama Rzepeckiego, też członka Grupy SEM, której to grupy kompetentny opis daje tekst Adama Soboty z 2014 roku w całości zamieszczony w albumie.
Siłą tej publikacji są również liczne fotografie i ilustracje, reprodukcje dokumentów np. ciekawy list-odpowiedź do Stanisława Kulawiaka od Jerzego Giedroycia pisany zaledwie 3 lata przed śmiercią Redaktora paryskiej Kultury.
Są też teksty omawiające twórczość Stanisława Kulawiaka m.in. przez Jerzego Lewczyńskiego czy Mariana Pilota, znanego pisarza, z którym Kulawiak przyjaźni się od lat i który tak pisze o twórczości autora albumu:
„Cierpliwe oko Stanisława Kulawiaka widzi – widziało zawsze – rzeczy na pozór zwyczajne, pospolite, by rzec - banalne, łatwe do ujrzenia przez przygodnego niespiesznego przechodnia – widziane przez niego, a jednak z reguły niedostrzegane…”
O innych najbardziej istotnych aspektach twórczości Kulawiaka pisze w znakomitym eseju z 1987 roku Grzegorz Sztabiński, który sytuuje jego twórczość w „okolicach autentyzmu” nawiązującego do literackiego, jeszcze przedwojennego programu poety Stanisława Czernika, ścisłego związku odczuwania fotografowanego miejsca z nastrojem wewnętrznym, relacją własnego ja z tym co go otacza.
Cały album jest bardzo bogato zilustrowany, teksty autorskie są przedzielane reprodukcjami, fragmentami publikacji, zaproszeniami, artykułami prasowymi – stanowi to swego rodzaju archiwalną mozaikę, ale równocześnie utrwala w pamięci szereg wydarzeń istotnych dla artystycznej biografii autora.
Przy okazji warto wspomnieć, że jedna z ostatnich wystaw, jakie odbyły się w Małej Galerii w Warszawie, była autorstwa Stanisława Kulawiaka.
Również specjalny materiał poświęcony autorowi ukazał się w nr 1(4) 2004 w drukowanej FOTOTAPECIE (str. 74-82).
Takie podsumowujące wydawnictwa jak album Stanisława Kulawiaka mają zasadniczą zaletę – pozwalają spojrzeć na całą twórczość autora na przestrzeni czasu i zmieniających się tendencji artystycznych. Fotografia Stanisława Kulawiaka jest bardzo osadzona we współczesności, a zarazem ma charakter bardzo wielowymiarowy i ponadczasowy.
Marek Grygiel





Rynek, Ostrzeszów, kwiecień–październik 2015 r
Zobacz też:
W FOTOTAPECIE poprzednio m.in.:

Copyright © 1997-2025 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2025 Zeta-Media Inc.