Wystawa W. Prazmowskiego w Belgradzie

 

 

 

 

Sztuka odbudowuje porozumienie

Z fotografią w Belgradzie

 

Wernisaż wystawy W. Prażmowskiego w "Centar za kulturnu dekonatimanciju" w Belgradzie. 14 lipca 2000 r.

 


 

W połowie lipca 2000 r. otwarta została w Belgradzie, w ośrodku sztuki "Centar za kulturnu dekonatimanciju" wystawa fotografii artystycznej Wojciecha Prażmowskiego pt "Fotografie z atrybutami".

Wystawa ta, przygotowana w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie i prezentowana wcześniej w maju w Instytucie Polskim w Budapeszcie, zawiera ponad 30 fotografii i kolaży fotograficznych, a także kilkanaście fotoobiektów tj. kompozycji przestrzennych wykonanych przez Prażmowskiego przy użyciu dodatkowych materiałów.

Podczas wernisażu licznie przybyłą publiczność stanowili głównie ludzie młodzi, którzy nawiązali bardzo dobry kontakt z autorem wystawy. Wojciech Prażmowski udzielał wyczerpujących informacji i objaśnień na temat tego w jaki sposób powstają jego prace, dlaczego decyduje się na realizacje wychodzące poza tradycyjnie rozumianą fotografie dwuwymiarową.

Pojawili się również ludzie szeroko rozumianej kultury, tłumacze literatury polskiej, ludzie którzy pomimo tragicznych wydarzeń związanych z bombardowaniem Jugosławii na wiosnę 1999 roku nie utracili sympatii do Polski.

Podczas otwarcia Borka Pavicevic, dyrektor belgradzkiego centrum, mówiła o potrzebie częstszych kontaktów artystycznych i nawiązaniu do dawnej bardzo owocnej współpracy, jaka cechowała wymianę artystyczną przed dramatycznymi wydarzeniami w Jugosławii w ostatniej dekadzie.

Wystawa Prażmowskiego znalazła oddźwięk w niezależnej prasie: Dragan Jovicevic pisząc w dzienniku "Danas" o cyklu "Album rodzinny" odnalazł w pracach Prażmowskiego silne inspiracje przeszłością oraz podkreślił, że fotografia nie tylko przekazuje rzeczywistość jaka nas otacza ale na bazie minionych wydarzeń tę rzeczywistość na nowo interpretuje.

Oprócz Belgradu - dzięki pomocy Ambasady Polskiej - wystawa Prażmowskiego trafi jeszcze do niewielkiej miejscowości Vrasac będącej odpowiednikiem polskiego Kazimierza nad Wisłą, gdzie miejscowi artyści szczególnie zainteresowani są twórczością fotograficzną. Będzie również prezentowana w znanym Centrum Kulturalnym Belgradu, którego witryny wychodzą na bardzo uczęszczany przez przechodniów śródmiejski deptak.

 

Wojciech Prażmowski w Belgradzie, lipiec 2000 r.


 

Belgrad, Aleja Kneza Milosa, zbombardowany przez NATO w 1999 roku budynek sztabu generalnego.

 

Reżim stawia monumety...


 

... i drukuje książki o tematyce militarnej.


 

Zniszczony Belgrad tętni jednak życiem.

 

 

Niewielka, codzienna demonstracja opozycji przy Teatrze Narodowym w Belgradzie.

 

Vesna Pavlovic w rozmowie z W. Prażmowskim.

 


Zainteresowanie wystawą Wojciecha Prażmowskiego jest tym bardziej godne odnotowania wśród mieszkańców miasta, ponieważ turystów, ze względu na podtrzymywane sankcje i zawieszenie stosunków dyplomatycznych z większością krajów europejskich, praktycznie tam nie ma. Mieszkańcy tego ponad milionowego miasta, niegdyś jednego z najelegantszych na Bałkanach, czują się trochę odsunięci od głównego nurtu w kulturze światowej. W kioskach nie ma obcojęzycznej prasy, w sklepach, w których na pierwszy rzut oka niczego nie brakuje, nie ma takiej różnorodności towarów jak dawniej. Jedynie księgarnie oferują bardzo piękne książki, ale, niestety sporo pośród nich publikacji o charakterze lokalnym, czy wręcz - militarnym.

Małgorzata Wierzbicka, minister pełnomocny i radca w Ambasadzie Polskiej w Belgradzie

Miasto, pomimo wartkości życia - spory ruch na ulicach - sprawia wrażenie odizolowanego i smutnego. Oprócz fotoreportera jakiejś agencji fotografującego kolejny dzień opozycyjnej niewielkiej demonstracji w centrum miasta koło Teatru Narodowego, nie zauważyliśmy nikogo z aparatem. Przygnębiające są pozostałe na murach graffiti - powstałe pod wpływem dramatu bombardowań. Na każdym większym skrzyżowaniu - policjant.

Dlatego trafną i niezwykle pożyteczną propozycją kulturalną stała się ta wystawa, do której prezentacji przyczyniła się w głównym stopniu Małgorzata Wierzbicka, minister pełnomocny i radca w Ambasadzie Polskiej w Belgradzie. Jej świetne rozeznanie i liczne przyjaźnie w środowisku kulturalnym okazały się nieocenione w realizacji tego, w pewnym stopniu pionierskiego projektu. Zaniechanie nawiązywania i podtrzymywania kontaktów kulturalnych z narodami Jugosławii, które znalazły się w trudnym okresie swojej historii, byłoby wielkim zaniechaniem i dużą stratą.

Brzmi to jak banał - ale ma realny wymiar. Środowisko twórców skupionych wokół "Centrum dekontaminacji kulturalnej" pojmujące działalność kulturalną alternatywnie do fasadowej tzw. polityki kulturalnej, warte jest poparcia chociażby takim gestem jak wystawa fotografii. Może będzie ona wstępem do szerszego otwarcia i wzajemnych relacji na przyszłość.

Belgrad, w którym przed laty odbywał się najciekawszy festiwal teatralny na świecie, w którym powstawały znakomite filmy animowane i fabularne, w którym mieszkał laureat nagrody literackiej Nobla słynny pisarz Ivo Andric, w którym tworzyli Miodrag Bulatovic, Danilo Kisi inni wybitni twórcy - nie zasługuje na taką marginalizację w Europie. To powinni sobie uświadomić również wszyscy mieszkańcy Europy, jeśli ta Europa ma być rzeczywiście Europą.

Pośród licznych zjawisk zasługujących na uwagę, a nie mogących przebić się do szerszego obiegu warto odnotować działalność grupy fotografów artystycznych skupionych w projekcie realizowanym przez Vesnę Pavlovic pt. "Kaleidoscope". Projekt ten ma bardzo interesującą i dobrze przygotowaną stronę w internecie: www.cyberrex.org/kaleidoscope.

 

Tekst i zdjęcia: Marek Grygiel
Belgrad - Warszawa, lipiec 2000



Spis treści

Copyright © 1997-2012 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2012 Zeta-Media Inc.
e-mail: fti@zeta-media.com