Stara Galeria ZPAF w Warszawie
od 3 do 14 września 1999 r.

 

"Portrety"
wystawa fotografii Katarzyny Fortuny

 

Katarzyna FORTUNA fotografuje od kilku lat, a od roku studiuje na Wyższym Studium Fotografii na Wydziale Operatorskim Łódzkiej Szkoły Filmowej. Najczęściej tworzy portrety przyjaciół i znajomych, chętnie też dokumentuje fotograficznie swoje podróże. Ma za sobą doświadczenia związane z fotografią reklamową i mody.

 

Katarzyna Fortuna - zdjęcie z wystawy p.t. "Portrety" - Stara Galeria ZPAF, Warszawa, plac Zamkowy 8.

 

Katarzyna Fortuna - zdjęcie z wystawy p.t. "Portrety" - Stara Galeria ZPAF, Warszawa, plac Zamkowy 8

 

Katarzyna Fortuna - zdjęcie z wystawy p.t. "Portrety" - Stara Galeria ZPAF, Warszawa, plac Zamkowy 8. Na zdj. Anita Lipnicka

 

Wierzę Katarzynie

Sporo lat temu, na wernisażu wyjątkowej wystawy - w galerii, w samym centrum Warszawy - pewna dystyngowana pani zwróciła się do mnie tymi oto słowy:"Proszę uważnie przyjrzeć się zaproszonym gościom. Proszę zapamiętać ich twarze. Takich person juz nie ma...".

Oczywiście, że nie chodziło tu o coś, co można wiązać z chęcią dokonania podziału na "tych" i na "tamtych", lub - Boże broń! - próba dyskryminacji. Nie, to wykluczone. Po prostu ta wspaniała osoba przewidywała i przeczuwała to, co miało nastąpić. I co nastąpiło. Oto bowiem panująca normalność zmuszona była ustępować miejsca tandecie i chamstwu. Kryć się przed szmirą i wulgarnością. Uciekać przed kibicami, kijami i jazgotem. Chować się przed politykiem - szantażystą, mamoną coraz bardziej kochaną, intymnością na sprzedaż...

Długa lista. Prawie codziennie uzupełniana i - przykre - coraz bogatsza.

Często wracałem do tego wernisażu. Grona osób coraz bardziej szczupłego, twarzy coraz bardziej wyblakłych... i słów - niestety - proroczych.

Prawie w ostatniej chwili - fotografie Katarzyny Fortuny!

Nie wykreślono więc ze słownika słów : "dyskretny urok"? Nie!

Jest też i: łagodność, błogość, subtelność, ulotność. I mina zawstydzona. I "charm" brzmi jak kiedyś. A dla tych, którzy zajdą jeszcze dalej - po raz drugi, po raz trzeci - to zapewne i miłostki dostrzegą, i powab, i czar, i aury...

Zatem świat "person" istnieje! Teraz i tu, subtelnie kreowany przez Katarzynę Fortunę, jej bliskich, przyjaciół, znajomych.. Subtelność i delikatność to nierozłączne atrybuty jej fotografii. Wspomnę też o pokorności wobec tego, co tworzy. Widać to wyraźnie, gdy odrzuca w sposób świadomy: celebry i pozy, fryzury, stylistki, dyrektorów kreatywnych, pompy, studia, flesze, aranżerów, makijaże - całą tę sztuczność, którą tak uwielbiamy.

Po latach, ponownie w Warszawie na wyjątkowej wystawie. Wierzę Katarzynie Fortunie i jej fotografiom. Wierzę, że normalny świat jeszcze istnieje, że nie wszystko jeszcze stracone.

Wojciech Prażmowski

(z katalogu wystawy)

 

Katarzyna Fortuna - zdjęcie z wystawy p.t. "Portrety" - Stara Galeria ZPAF, Warszawa, plac Zamkowy 8.

 

Katarzyna Fortuna - zdjęcie z wystawy p.t. "Portrety" - Stara Galeria ZPAF, Warszawa, plac Zamkowy 8.

 

 

6 września 1999

 

Jej znajomi i pies.

Stara Galeria ZPAF. Wystawa zdjęć Katarzyny Fortuny

Dlaczego akurat portrety?

Ja po prostu szalenie lubię obserwować ludzi - mówi o swoich pokazywanych w Starej Galerii zdjęciach Katarzyna Fortuna.

Jest słuchaczką Wyższego Studium Fotografii na wydziale operatorskim Łódzkiej Szkoły Filmowej. Zdjęcia, które od piątku pokazuje w Starej Galerii na pl. Zamkowym 8, to portrety jej bliskich, przyjaciół, znajomych.

- Fotografuję moich znajomych, bo w ten sposób wyrażam moją sympatię do nich. Staram się uchwycić nastrój chwili, to, jacy ludzie w danym momencie są - mówi Katarzyna Fortuna.

Widzowie podkreślają dykretny urok jej zdjęć i nastrojowość. Niektóre z nich są kolorowe, niektóre czarno-białe, jeszcze inne były robione z kolorowym filtrem. Wśród portretowanych nie brakuje znanych osób. Z czarno-białego zdjęcia z zalotną melancholią spogląda Jadwiga Jankowska-Cieślak, na innym, utrzymanym w niebieskiej tonacji, zamyślona i smutna Anita Lipnicka opiera głowę o stolik.

Prawdziwą furorą wśród obecnych na wernisażu zrobiło ciepłe, szaro-brązowe zdjęcie leżącego psa - jedynej nie będącej człowiekiem postaci na zdjęciach.

MPW

Gazeta Stołeczna, 6 września 1999

 

Katarzyna Fortuna podczas otwarcia swej wystawy "portrety" w Starej Galerii ZPAF w Warszawie. Fot. Piotr Molecki/GW.

 


Spis treści

Copyright © 1997-2012 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2012 Zeta-Media Inc.
e-mail: fti@zeta-media.com