Struktury i doświadczenie: WIDZIEĆ
Frank Hulsbomer (ur. 1968) i Wolfahrd Graef (ur.1967) rozpoczęli swoją karierę fotograficzną pod koniec lat 80-tych. Po kilku latach działalności w Europie i m.in. w Nowym Jorku założyli w 1995 roku w Berlinie grupę "Out-of-Focus", która tworząc projekcje, reportaże, zdjęcia dokumentalne i kolaże, postawiła sobie za cel wypracowanie nowych perspektyw fotograficznych, nowych wartości i nowego spojrzenia. W 1996 roku przybyli do Warszawy, gdzie z powodzeniem zajmują się fotografią mody i pracują w reklamie. W 1999 r. ukazał się pierwszy numer "Universal-Machine", ich wspólnego europejskiego czasopisma poświęconego współczesnej sztuce i literaturze.
W Galerii Instytutu Goethego Frank & Wolf wystąpią także razem i pokażą, w jaki sposób polska rzeczywistość kształtowała ich wrażliwość artystyczną.
Frank utrwala części, fragmenty doświadczanej przez siebie rzeczywistości chłodno i rzeczowo, szczegóły dnia powszedniego, często postrzegane przez przybysza z Zachodu jedynie jako egzotyczne, przemienia w niemalże abstrakcyjne znaki, majace symbolizować "ogólny nihilistyczny sposób widzenia" oraz obrazować "spis bezsensu".
Wolf fotografuje struktury obiektywnego świata w taki sposób, by unaocznić odbiorcy, iż ten świat może być optycznie postrzegany zupełnie inaczej. Okiem kamery poszukuje nieskończonego porządku rzeczy, a odnajduje często organiczny chaos. Posługuje sie kolażem, manipulacją kierunkami patrzenia i stylizacją, w której cytuje np. Malarstwo.
W XXI wieku nowoczesne obrazy ruchome przejmują ostatecznie prymat w definiowaniu autentycności świata. Na przeciwnym biegunie znajdzie się fotografia, nareszcie wyzwolona z przymusu odwzrorowywania (wyobrażanej, kreowanej, udawanej) rzeczywistości. Artyściw badającemu świat poprzez oko kamery w poszukiwaniu nieskończonego porządku rzeczy objawia się organiczny chaos. Natura i jej obraz łączą w swych strukturach i rzeczowości elementy mistyki i inspiracji, które oglądający doświadcza na nowo. Światło i przestrzeń to dwa wymiary, które człowiek widzi, wiara jest niewidoczna"
Wolfhard Graef
Postkomunistyczną część Europy zdradzają szczegóły przejawów jej codziennego życia, bezbarwne ściany, zniszczone linoleum na podłodze.Ale nie chodzi tu tylko o estetycznie nieukształtowaną "wschodnią" codzienność; chodzi raczej o ogólny nihilistyczny punkt widzenia, o fakt że elementy rzeczywistości zredukowane wyłącznie do celu, jakiemu mają służyć, mogą stanowić najtrafniejszy "spis bezsensu". Natomiast w oczach widza z "Zachodu" jednoznacznie krystalizuje się jedynie egzotyczny obraz "Wschodu".
Frank Hülsbörner
Copyright © 1997-2012 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2012 Zeta-Media Inc.
e-mail: fti@zeta-media.com