Stukot niebotycznych szpilek.
Z okazji pierwszej rocznicy powstania polskiej edycji National Geographic wydawca zdecydował się przedstawić warszawskiej widowni promocyjno-objazdową wystawę pt. 'Kobiety fotografują dla National Geographic'. Na ekspozycję składa się prawie 100 zdjęć (niektóre z nich pokazywanych było rok temu przy okazji powstania National Geographic Polska), ponadto można obejrzeć film i zupełnie dodatkowo kilka przykurzonych eksponatów z Muzeum Etnograficznego.
Tytułowe 'Oblicza Świata' są, jak sądzę, zgrabną formułką, która umożliwiła pokazanie właściwie wszystkiego, od portretów do wyrwanych z kontekstu fragmentów reportaży. Zdecydowana większość zdjęć jest nowa, jak nowa jest moda na 'fotografujące kobiety', a prace czarno-białe policzyć można na palcach jednej ręki. Oczywiście nie ma mowy o żadnym wspólnym mianowniku w postaci "szczególnej wrażliwości autorek". To tylko setka dobrze wykonanych, atrakcyjnych zdjęć i... nic poza tym. Wrażliwość owszem jest, tyle, że dobrze znana: malownicza bieda, egzotyczne pocztówki, wzruszające cierpienie, niesamowite kolory... Obawiam się, że gdyby nie podtytuł: 'kobiety fotografują..." nikt nigdy by się nie domyślił, że płeć fotografów ma tu jakiekolwiek znaczenie. Komercyjność prowadząca do uniformizacji nie ma wyraźnej płci jak nie ma jej idealny konsument. To znaczy ma, w momencie takim jak obecny, gdy na haśle 'kobiety fotografują' można zrobić pieniądze.
Wystawy tego typu są o tyle niebezpieczne, że przy zachowaniu pozoru 'poprawności', (kobieta potrafi!) wtłaczają biernej widowni dobrze znany zestaw stereotypów. Dotyczą one nie tylko miejsca kobiety w świecie, ale również sposobu jej przedstawiania. Cały ten stek wizualnych komunałów został bogato okraszony pretensjonalnymi komentarzami w stylu 'prostytutka z dzielnicy czerwonych latarni w Amsterdamie w pozie przypominającej kobietę, z którą chciał się ożenić Vincent van Gogh' lub 'stukot niebotycznych szpilek towarzyszy pokazowi mody projektantki Isabel Toledo w Nowym Jorku'.
Można mieć jedynie nadzieję, że biedne Muzeum Etnograficzne zarobi choć trochę na bieżące wydatki, bo w to, że zarobi National Geographic chyba nikt nie wątpi
am
Copyright © 1997-2024 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2024 Zeta-Media Inc.
09 - 10 - 2000