Stara Galeria ZPAF
Warszawa, Plac Zamkowy 8
21 kwietnia - 9 maja 1999 r.

-------------------------------------

 

Chris Niedenthal
TABU - portrety nie portretowanych

Chris Niedenethal - wystawa "Tabu" w Starej Galerii ZPAF w Warszawie

 

Chris Niedenethal - wystawa "Tabu" w Starej Galerii ZPAF w Warszawie

Z programu wystawy:

Fotograficzne "portrety nie portretowanych nie są ani przypadkowe, ani pochlebcze. Autor troskliwie gromadził modele i subtelnie wypróbowywał ich studyjne możliwości. Przedstawiając ich pięknie w najpotoczniejszym znaczeniu tego wyrazu uzyskał efekt niespodzianki, zaskoczenia. Jego zdjęcia utrwalają postacie konkretnych dzieci, rejestrują ich zewnętrzny wygląd i określaja ich psychikę. Spełniaja zatem podstawowe warunki portretu artystycznego. Są zarazem portretami niezwykłymi. Przy pomocy technik fotografowania ludzi znanych i stosując efekty zdolne zachwycać odbiorców sztuki popularnej stworzył obiekty elitarne. Przewrotnie użył bowiem Chris Niedenthal takich form do wzrażenia swego stosunku do ludzi nigdy nie portretowanych dla nich samych. Zadał sobie pytanie o ich nastroje i problemy i znalazł dla tego pytania artystyczny wyraz. Wybrał do portretowania dzieci i ułatwił tym samym nam, odbiorcom, sformułowanie w głębi serca podobnego pytania. JESTEŚMY INNI TAK SAMO, JAK WSZYSCY LUDZIE SĄ INNI - mają nam także do powiedzenia te wizerunki.

Magda i Wojciech Klemmowie


 

 

Chris Niedentahl ur w 1950 r w Londynie, od ponad dwudziestu lat mieszka i pracuje w Polsce. Fotograf tygodnika Newsweek do 1984 roku. Od 1985 fotoreporter tygodnika TIME, dla którego fotografoiwał wydarzenia we wschodniej Europie i Związku Radzieckim. Wieloletnia współpraca z niemieckim tygodnikiem Der Spiegel. Laureat nagrody World Press Photo 1986 za portret Janosa Kadara. Od 1995 roku - współzałożyciel studia fotografii reklamowej MAGIC MEDIA w Warszawie.

 

Wystawa Chrisa Niedenethala w Starej Galerii ZPAF w Warszawie. Fot. Piotr Molecki/GW

 

Magazyn Gazety Wyborczej

Bez lęku

TADEUSZ SOBOLEWSKI

Kim są dzieci z portretów Chrisa Niedenthala? Ten chłopiec o ekspresyjnej twarzy wokalisty rockowego, ta dziewczynka, która pozuje z miną zawodowej modelki? Wystawa w warszawskiej galerii Związku Polskich Artystów Fotografików nosi tytuł "Tabu. Portrety nieportretowanych".

Czternastoletni Michał jest sparaliżowany, po wirusowym zapaleniu opon mózgowych. Dziewczynka ma zespół Downa. Ale nie dowiemy się tego ze zdjęć. Dla fotografika liczy się tylko indywidualny charakter modela, jego osobisty urok. Przed kamerą dzieci zachowywały się, jak chciały, odgrywały różne role. Niepełnosprawni mają w sobie coś z artystów: za pomocą sztuki przezwyciężają swoje ograniczenia. Mama Cecylii przyprowadziła ją na sesję w odświętnej sukience, ale ona zdjęła ją i przed obiektywem wyprężyła ramiona. Chciała wyglądać jak Herkules z filmu Disneya. Pokazywała, że ma w sobie Moc. Chris Niedenthal chciał całą wystawę zatytułować cytatem z "Gwiezdnych wojen": "Niech Moc będzie z tobą!". Ostatecznie zdecydował się na "Tabu", bo dzięki tym zdjęciom możemy przyjrzeć się osobom, które zwykle przez delikatność czy z lęku omijamy wzrokiem. Jeżeli już pokazuje się publicznie ich zdjęcia, to jako ilustrację problemu niepełnosprawnych. Tu mamy szansę przyjrzeć się im bezinteresownie.

Chris Niedenethal - wystawa "Tabu" w Starej Galerii ZPAF w Warszawie

 

Na zrobienie wystawy namówiła Niedenthala jego kuzynka Magda Klemm. Jej syn Michał jest najbardziej kaleki spośród fotografowanych dzieci; nie widzi i nie słyszy, i nie chodzi. Chciała, żeby zrobić mu cykl portretów. Odsłonić przed ludźmi jego twarz. Samą twarz, bez wózka inwalidzkiego.

- Ludzie wciąż pytają - mówi Magda - jak to z nim jest? Czy on coś rozumie, coś czuje? Kiedyś takie pytania wydawały mi się niegrzeczne. Potem zrozumiałam, że właśnie tak trzeba. Ludzie nie mają zielonego pojęcia o życiu istot takich jak Michał. Widzą w nich "kwiatki", "roślinki", nie czują tkwiących w nich możliwości. Ale to dobrze, że się chcą dowiedzieć. Ja przed 14 laty też chciałam wiedzieć. Nie wiedziałam tylko, jak bogate dla mnie będą te lata.

Przyjaciele ostrzegali: ludzie nie zrozumieją waszych intencji, będą się dziwić, że nie pokazujecie dramatu, tylko po prostu cieszycie się swoimi dziećmi, jakby nigdy nic. Ale ludziom trudno pojąć, że nasze życie nie składa się z samych dramatów. Jesteśmy normalnymi rodzinami, które mają normalne dzieci. Trochę tylko inne.

- Ja też się bałem przed każdą sesją - mówi Chris Niedenthal. - Bałem się, że dzieci nie pozwolą się fotografować. Potem bałem się zajrzeć do odbitek. Ale kiedy zajrzałem, zobaczyłem w nich tę Moc.

Dawne zdjęcia Chrisa (Krzysztofa) Niedenthala pamięta się z okładek "Newsweeka" i "Time'a". Polak urodzony w Anglii, jako początkujący fotograf-reporter przyjechał w latach 70. do kraju i już w nim pozostał. Czuł, że idą ciekawe czasy. Jego reporterska kariera zaczęła się od zdjęcia Papieża na okładce "Newsweeka" w 1979 roku. Potem były pierwsze zdjęcia strajku w Stoczni Gdańskiej ("Robotnicy nie pozwalali się fotografować; wszyscy się wtedy bali"). 13 grudnia wysłał na Zachód sławne zdjęcie transportera przed kinem Moskwa, na tle planszy z reklamą "Czasu Apokalipsy". Potem był Wałęsa. Pierestrojka. Havel. Aksamitna rewolucja. Mur berliński. Pamiętny portret zapłakanego Kadara pod portretem Lenina na okładce "Time'a" ("Tak to wyszło, a on po prostu był spocony"). Tworzy się z tego kronika ostatniego ćwierćwiecza XX w. w środkowej Europie. Niedenthal wspomina z nostalgią: - To były fantastyczne czasy dla reportera. Co chwila uderzenie adrenaliny. Chciałbym z tego złożyć książkę. Zastanawiam się nad tytułem...


 
 
Wystawa Chrisa Niedenethala w Starej Galerii ZPAF w Warszawie. Fot. Piotr Molecki/GW

Pomyślałem, że w tej książce chodziłoby o to samo, o co chodzi w wystawie zdjęć niepełnosprawnych dzieci. O przełamywanie lęku. W tamtych czasach, kiedy historia ruszyła do przodu, wyzwaniem odwagi był publiczny protest. Ale dziś równie silnym wyzwaniem może być pozbycie się lęku przed innym, obcym. Otwarcie się na drugiego człowieka.

MAGAZYN nr 17
dodatek do Gazety Wyborczej nr 100
29 kwietnia 1999 r.

 

 

Uśmiech omijanych

Stołeczna Stara Galeria Związku Polskich Artystów Fotografików (pl. Zamkowy 8) prezentuje wystawę "Tabu - portrety nieportretowanych" Chrisa Niedenthala.

Na kilkudziesięciu pracach w dużych formatach - dzieci dotknięte przez los porażeniem mózgowym, zespołem Downa, paraliżem, poliem... Choroba często zdeformowała małe ciała, ograniczyła sprawność organizmu, uczyniła ich niepełnosprawnymi, innymi.

Niedenthal starał się dotrzeć jak najbliżej do tych niechętnie odsłanianych i prezentowanych w kolorowych pismach dziecięcych światów. Zaprzyjaźnił się ze swymi modelami, towarzyszył im w rozmaitych sytuacjach: w trakcie ćwiczeń rehabilitacyjnych, w domu, podczas zabaw. Pokazuje ufne spojrzenia, uśmiechy, niekiedy również grymasy, ból, który jest często także dotkliwym bólem istnienia.

Chris Niedenthal, mieszkający w Polsce od lat dwudziestu fotograf zachodnich magazynów "Newsweek", "Time", "Der Spiegel" towarzyszył naszym przemianom politycznym. Fotografował pielgrzymki papieża, partyjne oficjałki, narodziny "Solidarności", wydarzenia stanu wojennego - pamiętne jego zdjęcie z czołgami przed stołecznym kinem Moskwa i wielkim plakatem "Czas Apokalipsy" obiegło świat. Obecnie jest szefem studia fotografii reklamowej Magic Media. Wystawę "Tabu" w Starej Galerii oglądać można do 7 maja. j.w.

Rzeczpospolita, 24 kwietnia 1999 r.

Artykuł ten pierwotnie zamieszczony był w "Rzeczpospolitej" z dnia 24 kwietnia 1999 r. w dziale "Kultura". Wszystkie prawa zastrzeżone. fotoTAPETA dziękuje redakcji "Rzeczpospolitej" za zgodę na elektroniczny "przedruk". Zainteresowanym stałą lekturą "Rzeczpospolitej" polecamy witrynę internetową tego dziennika "Rzeczpospolita On-Line", gdzie można dokonać rejestracji.



Spis treści

Copyright © 1997-2012 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2012 Zeta-Media Inc.
e-mail: fti@zeta-media.com