II. Wystawa Galerii Bezdomnej
3 - 11 sierpnia 2002, Stocznia Gdańska
Galeria Bezdomna prezentuje fotografie w Stoczni Gdańskiej
Barbara Piórkowska
W Stoczni Gdańskiej otwarto wystawę fotografii. Do utworzonej tam Galerii Bezdomnej swoje prace mógł przynieść każdy odważny. Pomysły na formę prezentacji były różnorodne: od podwieszania małych prac na linkach zwisających od sufitu po kilkumetrowe instalacje.
Na olbrzymiej przestrzeni dwóch pięter i kilku klatek schodowych, na ścianach, oknach i starych urządzeniach rozgościła się w weekend Galeria Bezdomna. Przedsięwzięcie jest już znane z Warszawy, gdzie w maju tego roku fotograficy zaprezentowali się mieszkańcom stolicy. Do galerii w starej kamienicy mógł wtedy przyjść każdy, kto odważył się pokazać swoje zdjęcia i chciał wymienić doświadczenia z profesjonalistami.
W gdańskiej edycji "bezdomnych" frekwencja dopisała - zgłosiło się ponad 400 artystów z całej Polski. Przywieźli jeszcze prace swych kolegów - razem około 500 nazwisk.
- Poziom wystawy w Gdańsku jest bardzo wysoki - twierdzi Tomasz Sikora, warszawski fotograf i drugi obok Andrzeja Świetlika autor pomysłu. - Artyści pokazali wiele bardzo dobrych i dobrych prac, świetnie poradzili sobie też z ich montażem, z ciężką materią, jaką jest beton.
I rzeczywiście pomysłów, by zachęcić widzów do obejrzenia zdjęć, było wiele. Fotografie wisiały już przy wejściu, na ścianach klatki schodowej. Zdjęcia przyczepiano bezpośrednio do betonu albo podwieszano pod sufitem czy na szczeblach starych drabin i niepotrzebnych już urządzeń. Niektóre ujęto w ramy, czasem niezwykle ozdobne, metalowe, inne tylko przyczepiono do sznurka klamrami. Jeszcze inne artyści wieszali na szybie i podświetlali takie "slajdy" naturalnymi promieniami słońca albo przyklejali na stole pod folią. Pojawiły się kilkumetrowe instalacje sięgające pierwszego piętra hali, ale prace trzeba też było oglądać przez... lunetę czy urządzenie w rodzaju fotoplastykonu. Gdzieniegdzie atmosferę tworzyły palące się świece, kadzidełka albo rozsypane na ziemi kamyki - na tym tle prace, podklejone tradycyjnie zwykłym kartonem albo płótnem, wypadały nieomal banalnie.
Wystawa przyciągnęła też miłośników innych sztuk - oprócz fotografii pojawiły się kolaże czy komiksy, a nawet jakiś wiersz dopisany do papierowego tła, na jakim wisiało zdjęcie.
- Spodobała mi się ta forma prezentacji - mówi o wystawie Tomasz Zerek, jeden z gdańskich artystów, którzy wzięli udział w przedsięwzięciu. - Wszyscy mogli tu wystartować z równego poziomu, nawet jeśli nie mieli jeszcze "nazwiska".
Tym lepiej, bo organizatorzy planują kolejną imprezę. Następna Galeria Bezdomna zawita na jesieni do Krakowa.
Galeria ciągle jest dostępna dla chętnych - czynna codziennie do 10 sierpnia w godz.12-20, w niedzielę 11 sierpnia w godz.12 - 16. Wystawa mieści się w gdańskiej stoczni, hala 89a (dawne kazamaty), wejście od ul. Wałowej przy ośrodku zdrowia (należy szukać strzałek). Wstęp wolny
Barbara Piórkowska
Gazeta - Trójmiasto, 5.VIII.2002
Zobacz też:
- Stocznia Gdańska pełna zdjęć czyli o otwarciu Galerii Bezdomnej (Fotopolis --> Wydarzenia)
- Fotograficy, łączcie się (Newsweek Polska, numer 32/02)
Poprzednio w fotoTAPECIE:
Copyright © 1997-2024 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2024 Zeta-Media Inc.
11 - 08 - 02