Mala Galeria i przyjaciele


logo 'Malej Galerii' "Mała ma dwadzieścia lat" - pod takim tytułem Monika Kuc pisze w "Gazecie Wyborczej" (Gazeta Stołeczna, poniedziałek 14 lipca '97) o jubileuszu Małej Galerii ZPAF-CSW w Warszawie. Poniżej przytaczmy obszerne fragmenty tego artykułu.

Dwadzieścia lat Małej Galerii przy pl. Zamkowym to prawdziwy ewenement, bo nie zdarza się często, by niekomercyjne i radykalne przedsięwzięcie trwało tak długo. Galeria jest znanym miejscem spotkań twórców poszukującej, eksperymentalnej fotografii.

Wystawa "Mała Galeria i jej przyjaciele", która przypomina o tym jubileuszu, jest nietypowa, jak i sama galeria. Ma trochę charakter żartu, a trochę sentymentalnej podróży. Jakbyśmy oglądali zdjęcia z rodzinnego albumu. Chronologia i pamięć szczegółów się zaciera, a zostaje atmosfera tego szczególnego miejsca i ludzie, którzy je współtworzyli.

Od lewej : Leszek Golec i Józef Robakowski, fot. Zygmunt Rytka.


Na klęczkach, na pudełkach

Ci, którzy spędzili tu kawał życia, wspominają różne sytuacje o posmaku anegdoty. Pamiętają Artuta Sandauera, który klęczał na podłodze, oglądając fotografie Adama rzepeckiego z "Łodzi Kaliskiej", umieszczone na pudełkach od zapałek.

I kilkusetosobowe tłumy szturmujące niewielkie wnętrze, gdy wystawiano reprodukcje głośnego nowojorskiego obrazoburcy Roberta Mapplethorpe'a. A także rodzime skandale, jak jedną z pierwszych u nas (w 1980 r.) akcję o feministycznym wydźwięku Ewy Partum. Gdy artystka wyszła nago przed galerię, zaszokowała gości sąsiedniego Pałacu Ślubów i skończyło się interwencją milicji.

Zygmunt Rytka (po lewej) i Jerzy Busza. Fot. Z. Rytka


Wtorek co miesiąc

Wszystkich wernisaży było już około 250. Odbywają się zwykle we wtorki na początku miesiąca i większość zdjęć na obecnej wystawie utrwala ten właśnie moment. Rozpoznać można wielu znanych artystów: Jana Dobkowskiego, Ryszarda Winiarskiego, Zbigniewa Dłubaka, Andrzeja Świetlika i krytyków: Janusza Boguckiego, Jana Stanisława Wojciechowskiego, Jerzego Buszę (któremu ten pokaz jest dedykowany). Ciasne wnętrze zwykle nie mogło pomieścić wszystkich, więc do pamiątkowewgo zdjęcia trzeba było wychodzić na zewnątrz. Lata płyną, zmieniają się afisze i pory roku. O jakimś zapomnianym wernisażowym deszczu przypomina rozpięty parasol.

Ale nie była galeria chroniona pod parasolem. Wyrosła z buntu przeciw zachowawczemu konserwatywnemu programowi ówczesnego Związku Polskich Artystów Fotografików. Z niezgody na fotografię nie wychodzącą poza pejzaż, akt i dwuwymiarową płaszczyznę.

Od lewej : Janusz Bogucki , krytyk sztuki (tyłem), Henryk Stażewski, en face, artysta i Zbigniew Dłubak (w okularach), zdjęcie wykonane w Małej Galerii ok. 1978 roku


Galeria autorska

Pomysł stworzenia miejsca dla fotografii poszukującej rzucił Zbigniew Dłubak, malarz i fotografik, dziś klasyk awangardy. A organizacją i opracowaniem programu zajął się artysta fotografik Andrzej Jórczak. Program Jórczaka był manifestacją sztuki konceptualnej i minimalistycznej. Wystawy w Małej miały charakter warsztatowy. Na gorąco artyści szukali tu nowego języka fotografii i estetyki. Taka autorska galeria wkrótce skupiła dużą grupę kontestujących artystów i krytyków a Warszawy, Łodzi, Wrocławia, m.in. Dłubaka, Jana Świdzińskiego, Pawła Kwieka, Józefa Robakowskiego, Antoniego Mikołajczyka, Andrzeja Lahowicza, Natalię L.L., Jerzego Olka, Leszka Brogowskiego.


Od lewej : Andrzej Jórczak, Jan Świdziński, Jan Stanisław Wojciechowski, w Małej Galerii podczas otwarcia wystawy Andrzeja Jórczaka "Prześwit", czerwiec 1979, fot. Zygmunt Rytka


W 1981, po śmierci Andrzeja Jórczaka, prowadzenie Małej Galerii objął Marek Grygiel, który wspomina: - Interesowałem się nowymi mediami od czasu studiów w latach 70. na historii sztuki w Krakowie. Pisałem pracę u prof. Mieczysława Porębskiego o wpływie undergroundowego komiksu na grafikę (Sawki, Aleksiuna, Geta-Stankiewicza). Pociągała mnie też niekonwencjonalna fotografia. Dużo inspiracji zawdzięczam wystawie Józefa Robakowskiego na Małym Rynku w Krakowie. Przeczuwałem już wówczas, że przed fotografią otwierają się szerokie możliwości, że to nowoczene medium stanie się wkrótce ważnym obszarem w sztuce współczesnej.


Od lewej : Istvan Halas, Marek Grygiel, Tibor Varnagy, Andie Varnagy w Małej Galerii, czerwiec 1987, fot. Zygmunt Rytka


Mała z CSW

W Małej Galerii postanowił kontynuować jej pierwszy program. Ale czasy i sztuka były już inne, więc zaczął się nowy etap w dziejach Małej. W latach 80. galeria okazała się ważnym miejscem integrującym artystyczne środowisko i źródłem informacji o eksperymentalnych nurtach. W sztuce zaczęły się rozwijać wówczas instalacje i wideo. Znaczący moment to także rok 1989. Galeria ma odtąd podwójny patronat. ZPAF udostępnia salę, a Centrum Sztuki Współczesnej wspiera ją programowo i finansowo.

Złoty środek

Program Małej to po prostu - pokazywać dobrą współczesną fotografię. Prezentować młodych, ale nie odwracać się od tych, którzy dali początek zmianom. W galerii mieli więc swoje debiuty m.in. Maurycy Gumulicki, Konrad Kuzyszyn, Tomarz Michałowski. A z drugiej strony znajduje się tu nadal miejsce dla prezentacji Dłubaka, Robakowskiego, Edwarda Hartwiga (wlaśnie w Małej pokazał swoje pierwsze eksperymenty z barwną fotografią na początku lat 90.). Są też pokazy zagraniczne, ostatnio dużo z Europy Środkowej i Wschodniej. Galeria stosuje dziś metodę "złotego środka". Ale to nie jest skutek uspokojenia z wiekiem, lecz ogólnej zmiany w sztuce. Obecnie obserwujemy powrót do klasycznej fotografii, szlachetnych technik, dbałości o estetykę. Nie dziwmy się więc, że granica między Starą Galerią a Małą jakby się zacierała. W czasach postmodernizmu wszystko wolno, trudniej więc o ostre podziały, jak i jednoznaczne diagnozy. Niemniej Mała Galeria nadal na bieżąco zdaje relacje z tego, co nowego w sztuce fotografii się dzieje. A podążając za duchem czasu, oferuje także internetową wersję wydawanego przez siebie pisma "Fototapeta", w której znajdziecie aktualizowane informacje i serwis zdjęć.
Monika Kuc/Gazeta Wyborcza.



K.Wojciechowski i Z.Rytka
Prace nad wystwą "Mala Galeria i przyjaciele": Krzysztof Wojciechowski i Zygmunt Rytka (z prawej)



Otwarcie wystawy "Mała Galeria i przyjaciele", 1 lipca 1997 r. Fot. Piotr Kubat



Od lewej: Marek Konieczny, Katarzyna Januszko, Zygmunt Rytka, Jerzy Truszkowski, Janusz Chrzanowski i Krzysztof Wojciechowski.



Fot. Waldemar Gorlewski/GW





Zobacz też :


Spis treści

Copyright © 1997-2012 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2012 Zeta-Media Inc.
e-mail: fti@zeta-media.com