Krużganki klasztoru OO. Dominikanów,
Kraków, ul. Stolarska 12
(wejście od kościoła po środku lewej nawy, lub przez furtę klasztorną)
od 27 czerwca do 29 lipca 2000 r.

 

Pierwsza wystawa Koudelki w Polsce!

Josef Koudelka: Czarny trójkąt

 

JOSEF KOUDELKA: wystawa "Czarny trójkąt". Czech Republic. 4 cubic metres of earth have to be removede and dumped, to extract one tonne of coal from below the soil, near a mine at Radovesice. © J.K./MAGNUM PHOTOS

 

 

JOSEF KOUDELKA: wystawa "Czarny trójkąt". © J.K./MAGNUM PHOTOS

 

DOŚĆ TRUDNO w to uwierzyć, ale otwarta 27 czerwca w przestronnym wnętrzu krużganków krakowskiego klasztoru Dominikanów, ekspozycja fotografii Josefa Koudelki, to w ogóle jego pierwsza wystawa w Polsce! Czeski fotograf, chyba najlepiej w naszym kraju znany ze wstrząsających zdjęć, wykonanych podczas interwencji wojsk Układu Warszawskiego, tłumiących w 1968 roku "Praską wiosnę", jest jednak autorem wielu innych, równie interesujących prac o niekoniecznie reporterskim charakterze. "Czarny trójkąt", bo taką nazwę nosi krakowska wystawa, to 35 czarno-białych, panoramicznych fotografii, które wykonane zostały w Górach Krusznych, znajdujących się w północno-zachodniej części Czech. Obszar ten, zdewastowany przez odkrywkowe kopalnie węgla brunatnego, a za sprawą obfitych w związki siarki wyziewów ze zlokalizowanych w pobliżu elektrowni, będący terenem klęski ekologicznej i śmierci górskich lasów (podobny zresztą do położonego po naszej stronie tzw. "worka turoszowskiego"), posiada niewątpliwe "walory" typowego pejzażu industrialnego.

Użyta przez Josefa Koudelkę podczas fotografowania rejonów Podkrušnohorí panoramiczna kamera Fuji, dająca na popularnym zwojowym filmie typu 120, 4 klatki o formacie 6x17 cm, a co za tym idzie możliwość uzyskiwania odbitek o proporcjach boków 1 : 3, okazała się bardzo skutecznym i trafnie wybranym narzędziem pracy. Zamontowany na stałe w tym aparacie obiektyw o ogniskowej 105 mm, będący dla tak wydłużonego kadru typowo "szerokokątnym szkłem", pozwalał dodatkowo na uzyskanie efektu, który przez komentatorów fotografii określany jest czasem jako - "dramatyzowanie przestrzeni". Jednak to nie techniczna charakterystyka używanego sprzętu, ale pewnego rodzaju świadomość tych właśnie "technologicznych uwarunkowań", może doprowadzić - tak jak ma to zresztą miejsce w przypadku prac Koudelki z "Czarnego trójkąta" - do powstania interesujących artystycznie zdjęć.

Ciekawe zresztą, iż mimo, że wystawa Josefa Koudelki pojawiła się jako rodzaj dodatku do zorganizowanej przez Internatonal Debate Education Assotiation (IDEA) konferencji, w której postawionym do dyskusji tematem jest teza, że "powinniśmy ograniczać rozwój ekonomiczny w celu ochrony środowiska naturalnego", zdjęcia te nie mają raczej - jak sądzę - wyłącznie pro-ekologicznej wymowy. Paradoksalnie bowiem, to niewątpliwie "estetyczne" (jakkolwiek czasem może także i "upiorne" w swym charakterze) walory industrialnego pejzażu, ukazanego dodatkowo w panoramicznym formacie, skłaniają do wykonywania takich fotografii. Sam autor zresztą podczas zorganizowanej w Krakowie konferencji prasowej, nie określał siebie jako ekologa, ale jako fotografa, który robiąc zdjęcia nie ocenia tematu, lecz po prostu fotografuje to, co przyciąga jego uwagę. Takie podejście, znakomiecie korespondujące z dokumentalnym charakterem medium, jakim jest w swej istocie fotografia, dość dobrze sprawdza się też na płaszczyźnie artystycznej, czego zresztą dowodem mogą być właśnie prace Koudelki i to oczywiście nie tylko te, zrobione w okolicach Podkrušnohorí.


 

JOSEF KOUDELKA: wystawa "Czarny trójkąt". Czech Republic. 1993. Black Triangle region (Ore Mountains). The limit of a coal-mine. © J.K./MAGNUM PHOTOS

 

Pracując od 1972 roku dla słynnej Agencji Magnum (od roku 1975 będąc jej pełnoprawnym członkiem), brał on udział w wielu fotograficznych projektach i przedsięwzięciach. Jednak albumy Koudelki nie mają doraźnego charakteru (co może jest niezbyt szczęśliwą cechą współczesnego fotoreportażu), powstają dość wolno i zawierają zdjęcia wykonane na przestrzeni raczej długiego czasu. Tak było w przypadku książki "Cyganie" (1975), na którą złożyły się fotografie czeskich, rumuńskich i słowackich Romów, robione jeszcze w latach 1962-70, przed przymusową emigracją z socjalistycznej Czechosłowacji, takie były także dzieje albumu "Uchodźcy", wydanego w 1991 roku z przedmową Czesława Miłosza. Zresztą na pomysł tej publikacji, zawierającej zdjęcia wykonywane niemal przez 10 lat przez osobę, mającą wówczas także status uchodźcy, Koudelka wpadł dopiero podczas swojej pierwszej od 20 lat wizyty w Czechach w 1990 roku, odmienionych wówczas przez wydarzenia "aksamitnej rewolucji".

 

Josef Koudelka (Skopelos, w Grecji, w 1996 r.). Fot. M. Grygiel

Trzeba też dodać, że Josef Koudelka nie pracuje nigdy wyłącznie nad jednym tylko tematem, zaś wykonywane przez niego zdjęcia nabierają kształtu bardziej konkretnie wyglądających "projektów", dopiero po pewnym czasie. Fotografując - jak mówił w trakcie konferencji prasowej, przed wernisażem "Czarnego trójkąta" - kieruje się wyłącznie rodzajem "wizualnej intuicji", która jak można sądzić po opublikowanych do tej pory książkach i krążących po świecie wystawach (właśnie niedawno w Helsinkach otwarto ekspozycję zawierającą 2000 fotografii pochodzących z jego najnowszej publikacji p.t. "Chaos"), raczej go nie zawodzi. Zresztą bardzo często można go spotkać także w Polsce, szczególnie w miejscach związanych z kultem religijnym o ludowym charakterze, co zapewne w przyszłości zaowocuje jakąś interesującą publikacją. Tak więc jeżeli ktoś z czytelników tego tekstu będzie miał okazję przebywać w Kalwarii Zebrzydowskiej lub Grabarce podczas odbywających się tam uroczystości, niech zwróci uwagę na charakterystyczną sylwetkę ubranego zwykle na czarno Josefa Koudelki, oczywiście z Leiką M6 na piersiach, ale także z odrapanym i obtłuczonym Olympusem oraz archaiczną Exactą Varex II z dopiętym szerokokątnym Flektogonem 25/4 (którym to zestawem, jak mi powiedział w Krakowie, wykonał przed ponad trzydziestu laty większość zdjęć do swojego albumu o Cyganach).

Wojciech Wilczyk

Fotografie J. Koudelki zamieszczamy dzięki uprzejmości i za zgodą EK Pictures, agencji, która reprezentuje Magnum Photos w Polsce.

 

Poprzednio w fotoTAPECIE m.in.:

 

Książki:

Chaos
Josef Koudelka, Bernard Noel, Robert Delpire
Hardcover - 112 pages (30 November, 1999)
Phaidon Press
ISBN: 0714839000

Josef Koudelka: the Exiles
Robert Delpire
Hardcover - 156 pages (13 October, 1997)
Thames and Hudson
ISBN: 0500542082

 

Josef Koudelka: Gipsies
(nakład wyczerpany)



Zobacz też:

 




Spis treści

Copyright © 1997-2012 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2012 Zeta-Media Inc.
e-mail: fti@zeta-media.com