Galeria Sztuki Współczesnej Domu Aukcyjnego Rempex „Senatorska”,
Warszawa, ul. Senatorska 11.
Polska Fotografia Kolekcjonerska. II Edycja. Wystawa połączona z aukcją.
Stara Galeria ZPAF – 1 grudnia 2007.
Warszawa, pl. Zamkowy 4.
Wielka Aukcja Fotografii
Choć trudno jeszcze mówić o stabilnym rynku, to coś jednak się dzieje
Aukcje fotografii
OSTATNIO odbyły się w Warszawie dwie aukcje fotografii. Pierwsza z nich została zorganizowana przez Dom Aukcyjny Rempex we współpracy z Portalem Rynku Sztuki Artinfo.pl. W porządnie wydanym katalogu, zawierającym zarówno biogramy artystów jak i wymiary, technikę prac itp., przedstawiono 214 fotografii. Dodatkowo wystawiono na licytację pracę Zbigniewa Dłubaka (powieszona była na wystawie do góry nogami czy raczej – w tym wypadku – do dołu palcami – nie uwzględniono, że opis na płótnie, na które naklejone są zdjęcia, znajduje się na tej części, która była zagięta pod spód). Obiekty podzielono na dwie części – historyczną (69 prac) i współczesną (145 prac). Wydaje się, że podstawowym choć nie decydującym kryterium zaliczenia prac do historycznych było, oprócz czasu powstania również to, czy ich autor żyje czy też nie – stąd niektóre prace uznane jako historyczne dzięki swojemu charakterowi mogłyby doskonale znaleźć się w części współczesnej. Ogólnie wynik aukcji można uznać za niezły – blisko 80 sprzedanych prac (w tym mniej więcej jedna trzecia warunkowo, licytowana systemem holenderskim w dół, poniżej ceny wywoławczej). Wątpliwości może budzić gradacja cen wywoławczych: stosunkowo niskie ceny oryginalnych prac z lat 60. czy 70. i stosunkowo wysokie świeżych prac młodych artystów, których renoma jest jeszcze bardzo ograniczona. W każdym razie choć trudno jest chyba jeszcze mówić o stabilnym rynku, to coś jednak się dzieje. Jednym z symptomów wydaje się być pojawianie się współczesnych odbitek prac z lat 1950-1970, czasami w postaci powiększalnikowych odbitek barytowych albo, jak w przypadku prac Wiktora Pentala oferowanych na tej aukcji, archiwalnych wydruków komputerowych. Jest to z pewnością ważna tendencja, dająca nadzieję na odtworzenie zasobów fotografii z czasów, gdy brak mechanizmów rynkowych w gospodarce i brak kolekcjonerów również miały wpływ na sposób traktowania prac fotograficznych przez samych autorów.
Nadal istnieje skłonność do kształtowania cen od góry, blokująca powstanie rynku popularnego, z którego mogliby wyłonić się poważni kolekcjonerzy. Podczas grudniowej aukcji w Rempexie tylko Zbigniew Reszka zdecydował się na to, by cenę jego prac określili całkowicie licytujący, ustalając cenę wywoławczą na 1 zł. Być może uzyskane przez jego prace ceny 250 i 400 zł stanowią wskazówkę, jak mogłyby kształtować się ceny na takim hipotetycznym wciąż rynku popularnym.
Aukcja była prowadzona bardzo sprawnie, jedynym mankamentem była nie najlepsza akustyka przeszkadzająca trochę w śledzeniu licytacji.
DRUGA z aukcji odbyła się kilka dni później w siedzibie ZPAF. W katalogu aukcyjnym, również nieźle opracowanym (choć ciągle problemem wydaje się być precyzyjne określenie techniki – „wydruk na papierze” może oznaczać wszystko, od wydruku ze zwykłej „plujki” na papierze kserograficznym po najnowocześniejsze technologie archiwalne) choć skromniejszym, przedstawiono 106 obiektów, z czego sprzedano kilkanaście. Większość zdjęć to prace członków ZPAF, chociaż katalog rozpoczyna 6 zdjęć członków Agencji VU (Pierre-Oliver Deschamps, Guillaume Zuili), zaproponowano do sprzedaży też kilka prac nie uwzględnionych w katalogu: dwie prace Antoniego Zdebiaka oraz litewskich artystów - Antanasa Sutkusa i Romualdasa Pożerskisa. Charakterystyczna była duża ilość współcześnie wykonywanych prac w technikach specjalnych (Tomasz Mościcki, Witold Węgrzyn, Konrad Pollesch, Wiesław Turno i inni).
Aukcja cieszyła się znacznie mniejszym zainteresowaniem publiczności (być może zaważyła tu bliskość czasowa aukcji w Rempexie), ale mimo to jej wynik też można uznać za interesujący. Aukcję prowadził Tomasz Tomaszewski z pomocą Anny Wolskiej. Inaczej niż na aukcji Rempexu, nie stosowano licytacji w dół. W ogóle atmosfera aukcji była kameralna, prowadzący starali się przybliżyć uczestnikom zarówno autorów jak i prace, co czasami przeradzało się w zbędny chyba słowotok (np. komentarz przy zdjęciu Ewy Andrzejewskiej: „trudno określić, na jaki czas była ta przesłona”). Ponadto prowadzący chcąc uzyskać jak najwyższe ceny dla licytowanych prac stosował właściwie wymuszanie podwyższenia ceny wywoławczej w sposób czasami irytujący („to jest upokarzająca dla artysty suma”) wobec jedynego dla danej pracy kontrahenta. Pomijając kwestię, czy jest to zgodne z zasadami gry rynkowej, zakłóca to na pewno obraz wyników aukcji. W rzeczywistości chyba tyko o pracę Jerzego Bednarskiego ubiegał się więcej niż jeden licytujący (znowu: niska cena wywoławcza i emocjonująca licytacja). Słowem - prawie wszystkie, jeśli nie wszystkie inne sumy zakupu wyższe od ceny wywoławczej wynikają z tego, że kupujący uległ sugestii prowadzącego. Szkoda.
Należy mieć nadzieję, że aukcje fotografii będą odbywać się jeśli nie częściej to przynajmniej bardziej regularnie, niż miało to miejsce w ostatnich latach. Z pewnością dobrze by było, gdyby staranniej podchodzono do określenia technik – przynajmniej by wiedzieć, czy ma się do czynienia z pracą na emulsji światłoczułej, czy komputerowym wydrukiem pigmentowym. Problemem jest też niechęć autorów do określania nakładu prac, którego wysokość ma istotne znaczenie dla kolekcjonerów, chociaż przy technice, której wrodzoną cechą jest powtarzalność takie ograniczenie ma uzasadnienie jedynie rynkowe.
Krzysztof Wojciechowski
Zobacz też:
W FOTOTAPECIE poprzednio m.in.:
- Aukcja fotografii Desa Unicum (2006)
- Rynek kolekcjonerski, którego nadal nie ma - III Aukcja Fotografii Domu Aukcyjnego Rempex (2005)
- II aukcja fotograficzna Domu Aukcyjnego Rempex w Warszawie (2004)
- I aukcja fotograficzna Domu Aukcyjnego Rempex w Warszawie (2003)
- Aukcja fotografii Domu Aukcyjnego Polswiss Art (2003)
- Aukcja fotografii w "Starej Galerii" ZPAF (1997)
Copyright © 1997-2024 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2024 Zeta-Media Inc.