Wystawa w wileńskim ratuszu

Antanas Sutkus - Zaprzeszle czasy

Antanas Sutkus. Fot. M. Grygiel

 

"Ostatnio nie znajduję twarzy" - mówi 60-letni twórca litewskiej fotografiki nowoczesnej Antanas Sutkus. Dlatego najnowsze jego prace to głównie architektura i pejzaże.

W 1999 r.Sutkus obchodził 60. urodziny, 40-lecie oddania do druku pierwszego zdjęcia i 30-lecie Litwskiego Związku Artystów Fotografików, który sam zakładał. Tej zimy zorganizowano mu wystawę retrospektywną w wileńskim ratuszu.

Urodził się w 1939 r. w Kownie. W Wilnie studiował rusycystykę i dziennikarstwo. Nie pamięta, kiedy pierwszy raz miał w ręku aparat fotograficzny, ale jest przekonany, że prawdziwy fotografik nie może się z nim rozstawać. Niespodzianki czyhają na każdym kroku. Wystarczy intuicja. Mistrz ma ją w znakomitym gatunku - kreśli wyraźne charaktery i nastroje. "Fotografika jest moim sposobem porozumiewania się z ludźmi" - powiada często.

Od lat mówi się o Sutkusie, że pokazuje kwintesencję litewskości. Tworzy wizerunek narodu litewskiego, niemniej nie wyłącznie o wątki narodowe chodzi.

Znacznie lepiej pasuje więc opinia litewskiej wyroczni moralnej monseigneura Vasiliauskasa - że Sutkus po prostu fotografuje duszę. On sam woli mówić o swoich pracach skromniej: portret psychologiczny.

O jego portretach krążą legendy. Od dawna mówi się, że ludzie czekają, aż ich Sutkus sfotografuje, a potem całe życie starają się wyglądać jak na tym zdjęciu. Rarytasem najnowszej wystawy jest niemal reportażowe zdjęcie prezydenta Litwy, Adamkusa. Fotograficy i krytycy zgromadzeni na wernisażu jednogłośnie orzekli, że takiego spojrzenia na tę postać jeszcze nie było. Ludzkie, proste, głębokie.

Osobliwy rozdział wystawy, gromadzącej 135 zdjęć, od wczesnych lat 50. poczynając, stanowią prace, które sam autor zobaczył po raz pierwszy dopiero niedawno. Wtedy, kiedy zdjęcia były robione, nie mógł zrobić z negatywu ani jednej odbitki. Te ujęcia podpadały bowiem pod paragraf o "oczernianiu radzieckiej rzeczywistości"...

Na podstawie korespondencji z Wilna
Krystyny Marczyk (Gazeta Wyborcza, 27.XII.1999 r.)

 

Jean-Paul Sartre i Simone de Beavoir, Wilno, 1965 r. Fot. Antanas Sutkus.
Z wystawy Sutkusa we Francuskim Centrum Kulturalnym w Wilnie, X-XII 1999 r.

 

Jean-Paul Sartre, Nida, Litwa, 1965 r. Fot. Antanas Sutkus.
Z wystawy Sutkusa we Francuskim Centrum Kulturalnym w Wilnie, X-XII 1999 r.

 

Zobacz też:

 

Poprzednio w fotoTAPECIE m.in.:


Spis treści

Copyright © 1997-2004 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2004 Zeta-Media Inc.