Edward Hartwig
Impresje w kolorze
WARSZAWIE przybywa coraz więcej miejsc gdzie prezentowana jest sztuka współczesna. Są to pomieszczenia będące fragmentem nowych okazałych kompleksów biurowych znanych na całym świecie koncernów. Jednym z nich jest firma Bayer, która w nowej siedzibie przy Alejach Jerozolimskich za Dworcem Zachodnim postanowiła urządzić w 1998 roku Galerię. Oprócz wystaw malarstwa i grafiki galeria postanowiła również prezentować fotografię.
Na inaugurację wybrano nestora polskiej fotografii EDWARDA HARTWIGA. Otwarta niezwykle uroczyście wystawa pt. "Barwne impresje" zawiera ok. 30 prac artysty z ostatnich kilku lat. Nawrót i ponowne zainteresowanie kolorem pojawiło się u Edwarda Hartwiga u progu lat 90-tych. Po raz pierwszy barwne prace z tego cyklu, niejako antycypujące te wystawiane w Galerii Bayer, zostały zaprezentowane na dużej wystawie indywidualnej artysty w Galerii Fotografików Łotewskich w Rydze w 1994 roku. Było to wtedy sporym zaskoczeniem, nikt bowiem nie podejrzewał że mistrz foto-grafiki przede wszystkim czarno białej skieruje swoje zainteresowania w stronę fotografii barwnej. Okazało się, że malarskie inspiracje impresjonizmem, o których autor wspomina w przytoczonym w katalogu wywiadzie, rozwinęły się później w cały szereg zdjęć. To zaowocowało licznymi wystawami, przede wszystkim w kraju ( duża indywidualna wystawa w Zachęcie w 1997 roku) jak również za granicą. Prace te były prezentowane także we Wrocławiu, w ubiegłym roku, w ramach dużej retrospektywnej wystawy z okazji 90 rocznicy urodzin autora.
Otwarcie wystawy w Galerii Bayer było bardzo podniosłe. Po oficjalnych przemówieniach głos zabrał artysta, który z niezwykłym wzruszeniem podziękował wszystkim przybyłym za zainteresowanie jego pracą. Wystawa ta ma szczególne znaczenie w twórczości Hartwiga - jest na niej kilka nie prezentowanych jeszcze w Warszawie fotografii, które chociaż wykorzystują wcześniejsze motywy z jego zdjęć, wnoszą nowy powiew w jego barwnych kompozycjach.
Wystawie towarzyszy starannie pod względem edytorskim wydany katalog. Szkoda tylko że w biogramie artysty podając powielane wielokrotnie informacje nie ustrzeżono się od grubej niezręczności epatując rekordem jaki rzekomo był udziałem Edwarda Hartwiga. Ten rekord to wiek artysty - jak podają autorzy w katalogu Edward Hartwig uzyskał stypendium w wieku 81 lat. Wiek artysty się zgadza, tylko że to stypendium nie miało nic wspólnego z potocznie rozumianym stypendium jakie dostają np. studenci. Trudno zatem mówić o rekordzie. W 1990 roku Edward Hartwig otrzymał od Muzeum Fotografii w Lozannie propozycję studyjnego pobytu w Szwajcarii na okres kilku tygodni co było związane z organizacją dużej międzynarodowej wystawy pt. "L'annee de l'Est". W planach Muzeum było wydanie specjalnego albumu fotograficznego z tego pobytu - niestety z powodu trudności finansowych w jakim znalazło się Muzeum do realizacji tego przedsięwzięcia nigdy nie doszło. Natomiast Edward Hartwig, jako jedyny uczestnik tej wystawy, miał wydzieloną dużą indywidualną ekspozycję w ramach tej wielkiej międzynarodowej imprezy zaprezentowanej potem również w Amsterdamie.
Natomiast udziałem Edwarda Hartwiga jest niewątpliwie inny rekord - wspaniała kondycja twórcza, której owocem jest ta godna podziwu i uznania wystawa.
Marek Grygiel
Poprzednio w fotoTAPECIE m.in.:
- Edward Hartwig w rozmowie z Anną B. Bohdziewicz
- Wystawa na 90. urodziny - Mała Galeria (1999)
- E. Hartwig - wystawa fotografii teatralnej (1997)
- Wystawa E. Hartwiga w Galerii Zachęta (1997)
Copyright © 1997-2012 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2012 Zeta-Media Inc.
e-mail: fti@zeta-media.com