Paris Photo 2016
Grand Palais, Avenue Winston-Churchill, 75008 Paris
10.13.2016
Harry Callahan „French Archives, Aix-en-Provence 1957-1958”
Andres Serrano
Maison Européenne dla la Photographie
5/7 rue de Fourcy, 75004 Paris
9.11.2016 – 29.01.2017.
“PROVOKE – Between protest and performance photography in Japan 1960 – 1975”
LE BAL
6, impasse de la Défense, 75018 Paris
14.11.-11.12.2016
Daido Moriyama – “Scandalous”
Exhibition/ Gare de Paris-Est, SNCF
9.11. – 20.11.2016
FOTOFEVER
Carrousel du Louvre, Paris
10-12.11.2016
Brassaï –
“Graffiti”
Centre Pompidou
Place Georges Pompidou, 75004 Paris
9.11.2016 – 30.01.2017
Marc Riboud –
“Cuba 1963”
Brownstone Foundation
26 rue Saint-Gilles, 75003 Paris
29.10. – 27.11.2016
"Henri Cartier-Bresson, photographe"
Galerie Folia
13 rue de l'abbaye, 75006 Paris
3.11. – 17.12.2016
La France d’Avedon
Bibliothèque nationale de France
Quai François-Mauriac 75013 Paris
18.10. – 26.02.2017
Paris Photo 2016 - jubileuszowo
W tym roku Paris Photo świętuje jubileusz dwudziestolecia. Po ubiegłorocznych tragicznych zamachach, kiedy to na dwa ostatnie dni zamknięto i odwołano całą imprezę, wydawać by się mogło, że w tym roku nie zyska ona uznania ani uczestników, ani publiczności. Np. wiosenna, amerykańska edycja w Los Angeles została odwołana. Jednakże nic z tych złowieszczych przewidywań się nie sprawdziło. Dwudzieste Paris Photo odniosły nie tylko sukces organizacyjny ale i zapewne frekwencyjny.
Początki w roku 1997 już były imponujące: kilkadziesiąt galerii i wydawnictw. Ale rodziło się pytanie: czy Francja i Europa posiada na tyle wykształcony rynek kolekcjonerski, który by uzasadniał przeprowadzenie tak dużego wydarzenia i na tak dużą skalę. Okazało się, że z każdym rokiem Paris Photo nabierało znaczenia, a ilość uczestników rosła systematycznie: 51 w 1997 roku, 100 w 2002, ale już ponad 150 w 2016 i ok. 60 tysięcy odwiedzających. Szczególnie sporo galerii amerykańskich zaczęło uczestniczyć w targach od kiedy w 2011 roku przeniosły się one z Carrousel du Louvre do bardziej prestiżowych i większych przestrzeni Grand Palais. Wzrosła również ilość uczestniczących krajów z 10 do 30.
Dwudziesta edycja Paris Photo to oprócz wystawiających z całego świata (o czym jak zwykle decydował specjalny międzynarodowy komitet kwalifikacyjny), również szereg znaczących wystaw specjalnych i wydarzeń towarzyszących, w których udział wzięło również kilkadziesiąt wydawnictw i magazynów poświęconych w szczególności fotografii i sztukom wizualnym. Jak nakazuje kilkuletnia już tradycja, odbył się konkurs na najlepsze książki i katalogi, a także szereg spotkań i dyskusji oraz program o charakterze edukacyjnym pod wdzięczną nazwą „Silencio” (kino, spotkania autorskie, dyskusje).
Kiedy mija się pierwsze bramki wejściowe Grand Palais siłą rzeczy zawsze podąża się za czymś szczególnym, charakterystycznym. Z reguły są to jakieś wielkie fotografie, ogromnych rozmiarów, albo wręcz wytapetowane całe ściany. Tak było i w tym roku. Ale nie trzeba dać się uwieść tym atrakcyjnym z pozoru pracom. Największe zainteresowanie budzą nieodmiennie dobrzy starzy mistrzowie: Cartier-Bresson, Man Ray, Edward Steichen, Weston, Adams, Lartigue, Kertesz….i oczywiście niebotyczne ceny za ich prace, które już coraz rzadziej pojawiają się w metryczkach przy podpisach do zdjęć, a o które trzeba pytać przedstawiciela danej galerii. Dlatego tym razem nie będziemy podawać rekordowych cen ani również takich nie za wysokich, które mimo uznanej sławy fotografa zaskakują swoim niewygórowanym poziomem.
Oglądając tak wielką ilość fotografii ma się wrażenie, że galerie kreują jakieś trendy, jakieś kierunki, akcentują jakieś tendencje. Istotnie, tak jest niekiedy, ale większość galerii, szczególnie tych amerykańskich, oferuje do kupienia prace już dobrze rozpoznawalne. Np. dystorsyjne obrazy Andre Kertesza w galerii Atlas, dziewczyny Brassaïa z nocnego paryskiego półświatka lat 30 u Edwyna Hooka z Nowego Jorku, urocze erotyki Man Raya prezentowane na stoisku paryskiej galerii 1900 – 2000. Pojawiają się również takie sławy, jak Diane Arbus (Frenkel Gallery z San Francisco) czy David Hockney (Galerie 1900-2000). Co ciekawe, niektóre amerykańskie galerie specjalizują się w fotografii europejskiej lat 30., np. działająca w Nowym Jorku i w Zurichu galeria Edwyn Hook wystawia prace Ilse Bing, Erwina Blumenfelda, Kertesza, Cartier-Bressona, ale również i całą plejadę amerykańskich klasyków, począwszy od Alfreda Stieglitza.
Z podziwem ogląda się na Paris Photo oryginalne prace mistrzów znane z licznych albumów i publikacji. W tym roku szczególnie wyróżniały się zdjęcia Roberta Franka, o którym przed rokiem Nicolas Dawidoff na łamach New York Times’a napisał, że jest obecnie najbardziej wpływowym żyjącym fotografem na świecie. Zdjęcia Roberta Franka, i to nie tylko te z klasycznego już wydania The Americans, można oglądać bez końca.
O tym jak silne są związki fotografii i świata mody zaświadczają zdjęcia wielu wybitnych fotografów. Dlatego tak interesujące są fotografie oczywistych klasyków gatunku, jak Horst P. Horst, Peter Lindbergh, Herb Ritts czy Paolo Roversi.
Nie może zabraknąć na targach galerii, które od lat specjalizują się w najstarszej, szlachetnej fotografii. Tradycyjnie bogata oferta Galerii Faber z Wiednia (Rudolf Koppitz, Heinrich Kühn, Man Ray, Germaine Krull, Otto Steinert, Josef Sudek),obecność takich galerii jak Galeria Kicken z Berlina (świetne prace Làszló Moholy-Nagy, Helmara Lerskiego), galeria Howarda Greenberga z Nowego Jorku (František Drtikol) i wreszcie Roberta Kocha z San Francisco (Jaromir Funke, György Kepes) dopełniają tego obrazu i potwierdzają szerokie zainteresowanie kolekcjonerów fotografią sprzed II wojny światowej i wcześniejszej.
Duże zainteresowanie wzbudzają zawsze portrety celebrytów, znanych aktorów, artystów, polityków. W tym roku dużą ofertę, w sensie dosłownym bo sporych rozmiarów, miała berlińska galeria Camera Work z wielokrotnym wizerunkiem znanego amerykańskiego aktora Jacka Nicholsona, którego Herb Ritts sfotografował w roli Jockera w 1988 roku.
Photographs by Bernard Plossu, Essays by Francis Hodgson
Thames and Hudson, 2016, ISBN 9780500544679
Wiele galerii nie odstępuje od swoich wiernych faworytów, więc wiadomo że w Galerii Obscura zobaczymy prace Bernarda Plossu, Pentti Sammallahti, Michaela Kenny. Galeria Thessa Herold to Sophie Zénon i pochodząca z Krakowa Gabriela Morawetz. W Galerii Francoişe Paviot (należącej do komitetu selekcyjnego Paris Photo) odnajdziemy prace Dietera Appelta i Bogdana Konopki. To nawet dobrze jest mieć takie „stałe” adresy, bo z każdym rokiem zarówno galerzyści jak i wystawiający w tych galeriach artyści prezentują nowe prace. Tak było w przypadku Gabrieli Morawetz, której prace na stoisku Paris Photo zapraszały do odwiedzenia siedziby galerii, gdzie od 5 listopada trwa jej kolejna wystawa indywidualna. Podobnie Bogdan Konopka przygotował nowy cykl fotografii, wykonanych metodą stykową, co jest jego specjalnością, ale fotografie to pinhole (otworki), co ujawniał tylko wtajemniczonym.
Gdy już mowa o polskich akcentach na Paris Photo, przede wszystkim trzeba tu wymienić Galerię Asymetria, która od kilku już lat jest jedyną polską galerią stale obecną na Paris Photo, przez co ma już tam wypracowaną i ugruntowaną pozycje.
Tym razem oprócz „swoich” artystów takich jak Jerzy Lewczyński czy Marek Piasecki, zaprezentowała m.in. prace Natalii LL i Andrzeja Lachowicza, a także gruzińskiego fotografa Jurija Mechitova. Tego ostatniego „odkrył” Rafał Lewandowski podczas zeszłorocznego pobytu w Tbilisi.
Mocnym akcentem były również prace Zofii Kulik, prezentowane na stoisku galerii Taik Persons i w ramach wystawy PRISME przez galerię Zak/Branicka z Berlina.
Do polskiego fragmentu nie sposób nie dodać specjalnej wystawy Tomasza Gudzowatego, podsumowującej jego 20 lat pracy w galerii Jean Perrin, w obszarze wystaw specjalnych Paris Photo. Prezentacja ta zawierała oryginalne odbitki z dwóch wydanych ostatnio przez wydawnictwo Steidl jego albumów „Photography as a New Kind of Love Poem” i „Closer” .
Wracając do głównego pokazu Paris Photo należałoby przypomnieć nazwiska fotografów znanych, którzy cały czas są bardzo aktywni np. Martin Parr, czy Monika Kuhn, której fotografia młodej pary odpoczywającej w plenerze stała się chyba jedną z najczęściej reprodukowanych fotografii w tekstach i recenzjach omawiających tegoroczna imprezę.
Wyd. ACTES SUD (2016)
ISBN: 978-2-330-04813-6
Również silnie dało się zauważyć obecność kobiet fotografów – nazwiska takie jak Sally Man (bardzo ciekawy i obszerny pokaz w galerii Karsten Greve), Ulla Jokisalo, nieżyjąca już pochodząca z byłego NRD Sibylle Bergemann, czy znana z wystawy sprzed lat w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie Flor Garduño, której niewielka książeczka w słynnej serii Photo Poche właśnie ukazała się na rynku.
Bardzo ciekawą osobowość artystyczną zaprezentowała galeria Rolf Art z Buenos Aires, która oddała hommage wybitnej a niezbyt do tej pory znanej na arenie międzynarodowej artystce Lilianie Maresca (1951-1994), której niekonwencjonalna i zaangażowana w społecznym proteście sztuka przypadła na lata rządzącej Argentyną junty wojskowej. Maresca realizowała szereg artystycznych prowokacji, była performerką, realizowała happeningi i protesty, jej sztuka o proweniencji neo-dadaistycznej i konceptualnej miała ogromny wpływ na całe pokolenie artystów, którzy wtedy angażowali się w obronie wolności wypowiedzi i łamaniu kulturowych i społecznych konwenansów. Fotografia w jej działalności odgrywała rolę zasadniczą, wykonała działania specjalnie dokumentowane, które potem odcisnęły się na pokoleniu wchodzącym po 1983 roku w demokratyczne przemiany w Argentynie.
Osobnym, ale świetnie zintegrowanym działem Paris Photo, jest niewątpliwie od kilku lat coraz rozleglejszy obszar ze stoiskami wydawnictw fotograficznych (bo prasa fotograficzna znajduje się przy samym wejściu). W tym roku słynne domy wydawnicze, takie jak Aperture Foundation, Barral, Taschen, Actes Sud, Steidl, Filigranes, Delpire & Photosynthèses, RM, Tissato Nakahara, zorganizowały atrakcyjne spotkania – podpisywanie książek z autorami. Najbardziej oblegani byli Sebastião Salgado, Eliott Erwitt, Sophie Calle, Edward Burtynsky, Bettina Rheims, Antoine d’Agata. Oprócz tego, że każdy z odwiedzających targi chciał zdobyć autograf, dodatkową atrakcją było to, że można było uzupełnić swoją bibliotekę fotograficzną o dzieła wydane w latach wcześniejszych, a nawet odnaleźć niektóre pozycje już antykwaryczne, bowiem oprócz wydawców było również kilka stoisk o takim właśnie charakterze.
Od pięciu lat regularnie odbywa się wraz z Aperture Foundation konkurs na książki fotograficzne. Wyłoniono 35 nominacji spośród tysiąca zgłoszonych, które opublikowano w The Photobook Review i które można było przeglądać na antresoli Grand Palais do dnia ogłoszenia wyników, czyli do 11 listopada br. Wyznaczono trzy kategorie – Książka Fotograficzna Roku, Pierwsza Książka i Katalog Fotograficzny Roku. I tutaj miła niespodzianka: nagroda Katalog Roku u przypadła Fundacji Archeologia Fotografii w Warszawie za katalog do wystawy Wojciech Zamecznik : Photo-graphics autorstwa Karoliny Ziębińskiej-Lewandowskiej i Karoliny Puchały-Rojek. Gratulacje, bo konkurencja była naprawdę mocna!
Wykaz nagród LES PRIX DU LIVRE PHOTO za rok 2016
Wystawa nagrodzonych książek odbędzie się w Aperture Gallery w Nowym Jorku w dniach od 10 grudnia 2016 do 2 lutego 2017 r.
Wystaw specjalnych w czasie trwania Paris Photo w Grand Palais było kilka: jubileuszowa pt. Prismes z udziałem wybitnych artystów takich jak Bettina Reims, Edward Burtynsky, William Klein. Warto nadmienić, że na tej wystawie znalazła się znana i podziwiana praca Zofii Kulik All the Missiles Are One Missile prezentowana przez Galerie Zak/Branicka a także zdjęcia świetnego fotografa litewskiego, Antanasa Sutkusa.
Drugą ważną wystawą, którą przygotowała wraz z Clémentem Chéroux Karolina Ziębińska-Lewandowska, był pokaz pozyskanych w ostatnich 10 latach prac do zbiorów Centrum Pompidou. Tytuł: „The Pencil of Culture” nawiązywał bezpośrednio do pierwszej publikacji fotograficznej Williama Henry’ego Fox Talbota z 1844 roku pt. „The Pencil of Nature” i wskazywał na to, że fotografia nie jest tylko wiernym odtworzeniem natury, ale staje się znaczącym elementem kultury. Kolekcja fotograficzna Centrum Pompidou zawiera już 40.000 obiektów będąc jedną z ważniejszych w Europie. Dlatego dobrze, ze w ramach ostatnich pozyskanych prac znalazły się m.in. takich autorów, jak August Sander, Richard Avedon, Andreas Gursky, Allan Sekula, Rene Magritte, Brassai, Germaine Krull, Jeff Wall, jak również Alina Szapocznikow i Aneta Grzeszykowska oraz Alain Baczynsky – artysta o polskich korzeniach mieszkający w Jerozolimie, mający jedną ze swoich pierwszych wystaw-instalacji na początku lat 90. w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie.
Bywa z reguły tak, że pisząc o Paris Photo nie sposób pominąć tego, co jest ważnego do odnotowania w Paryżu w tym czasie, nawet jak nie odbywa się Mois de la Photo. Kilka instytucji, które zawsze mają coś interesującego do zaprezentowania, nie powinno być pominiętych w tym skromnym sprawozdaniu.
Zaczniemy zatem od Maison Européenne dla la Photographie. Tam m.in. dwie znakomite wystawy w cyklu sezon amerykański: Harry Callahan „French Archives” - zdjęcia jakie znany fotograf wykonał we Francji w Aix-en-Provence, gdzie znalazł się wraz z żoną Eleonorą i córeczką Barbarą w 1957 i 1958 roku w wyniku otrzymanego stypendium. Nie interesowały go zabytki architektury, krajobraz. Poświęcił się całkowicie studiom cienia i światła na fasadach domów i w ulicach zwykłych prowincjonalnych, malowniczych miasteczkach tego regionu. Zdjęcia na nowo odkryte w 1994 roku i wybrane przez przyjaciela i galerzystę Petera McGill w ilości 130 odbitek oryginalnych z epoki zostały podarowane pod nazwą Francuskie Archiwa muzeum. Wystawa jest wyborem z tych zdjęć i potwierdza tezę o sile i autentyczności fotografii opartej na najprostszych zasadach światłocienia.
Druga, być może jeszcze mocniejsza wystawa, to prosty projekt Andresa Serrano, tego amerykańskiego skandalisty od słynnej fotografii „Piss Christ” (awantura przed laty w Warszawie w CSW, gdy ta praca wzbudziła kontrowersje i nie została zaprezentowana na jego wystawie). Tym razem Serrano fotografował bezdomnych na ulicach kilku miast. Duże barwne zdjęcia robią spore wrażenie, a do tego świetny film pt „Denizens of Brussels” nakręcony na ulicach i placach Brukseli ukazujący sposób pracy artysty i kontaktowania się ze swoimi bohaterami wzbudza duży szacunek. Druga część wystawy z cyklu „America” to wybór istotnych fotografii o amerykańskim rodowodzie, gdzie ze zrozumiałych względów dużą uwagę przykuwa portret wybranego właśnie prezydenta Donalda Trumpa.
Kolejnym miejscem, które mocno zaistniało na fotograficznej mapie Paryża w ostatnich kilku latach, jest LE BAL. Tam niezwykle interesująca wystawa pt. PROVOKE – between protest and performance – photography in Japan 1960-1975. Powstała w wyniku współpracy kilku instytucji (Albertina – Wiedeń, the Art. Institute of Chicago (USA), Winterthur Fotomuseum (Szwajcaria) i LE BAL. Punktem wyjścia jest japoński magazyn PROVOKE, którego ukazało sie tylko trzy numery, od listopada 1968. Założony przez krytyka i filozofa Koji Taki, krytyka Takuma Nakahirę i poetę Takahiko Okada, stał się wyrazicielem zmiany języka fotografii, a także w tytule zawierał istotną sentencję o tym, że zawarte w nim są materiały do prowokowania do myślenia Od drugiego numeru w 1969 roku do pisma dołączył Daido Moriyama, którego osobnym uzupełnieniem wystawy w LE BAL jest świetnie zrealizowany pokaz na dworcu i w okolicy Gare de l'Est. Pokaz ten jest znakomitym przykładem, jak fotografia może w sposób niebanalny zaistnieć w przestrzeni publicznej wielkiego miasta.
W LE BAL 12 listopada odbyło się spotkanie z okazji ukazania się kolejnego numeru magazynu The Eyes, tym razem w dużej części poświęconemu sztuce polskiej. Niestety niezbyt udane – zaproszono 6 prelegentów dając im 10 minut na wystąpienia z prezentacją zdjęć. Tematem były związki polityki z fotografią w najogólniejszym ujęciu. Rafał Milach mówił o swoich pracach wykonanych na Białorusi, w Gruzji i Azerbejdżanie, Adam Mazur prezentował prace Piotra Uklańskiego, a Aneta Grzeszykowska przedstawiła relację ze swojego pobytu stypendialnego w Iranie, którego rezultatem stał się zapis w postaci fotograficznego albumu. Niewątpliwie najczytelniejszym i najbardziej spójnym przekazem było wystąpienie Grzeszykowskiej. Prowadząca z ramienia LE BAL spotkanie nie ustrzegła się wpadek językowych (np. mylenie imion i nazwisk), projektor komputerowy sprawiał techniczne trudności, złe nagłośnienie i hałas z restauracji na górze, tłok i kiepska koordynacja całości nie przynosi tym razem tej tak perfekcyjnie by się wydawało prowadzonej instytucji splendoru.
Nie sposób w takiej relacji opisać wszystkie pozostałe ważne wydarzenia i wystawy. Ale należy tylko wspomnieć, że obok Paris Photo odbywały się FOTOFEVER, podobne chociaż jednak o mniejszym znaczeniu targi (z udziałem Pawła Żaka, Przemka Dzienisa, Tomasza Wysockiego, Wacława Wantucha z warszawskiej galerii Leica i Piotra Zbierskiego, reprezentowanego przez koreańską galerię An Inc.) i kolejny festiwal Photo Saint-Germain, który zasługiwałby na osobne szerokie omówienie.
Na Academie des Beaux-arts miały miejsce tradycyjne targi książki artystycznej. W centrum Pompidou bardzo ciekawa wystawa pt Brassaï Graffiti, następnie zaskakująco świeża wystawa zdjęć z Kuby lat 60. (w większości odbitki oryginalne z epoki) zmarłego niedawno fotografa Magnum Marca Riboud.
W ramach wspomnianego już Photo Saint-Germain - syntetyczna i równie interesująca kameralna wystawa Henri Cartier Bressona w galerii Folia (nowa nazwa dawnej galerii Roberta Delpire i Magnum Photo!).
Nie można również nie odnotować pierwszej wystawy Richarda Avedona w tak szacownej instytucji jak Bibliothèque national de France. Wystawa zawiera ponad 200 zdjęć jednego z największych fotografów amerykańskich XX wieku i potrwa aż do końca lutego przyszłego roku. Jest więc jeszcze możliwość jej obejrzenia.
Paris Photo po raz kolejny udowadniają fakt, iż są najbardziej liczącą się tego typu imprezą na świecie, a wszystko to, co dzieje się w obszarze fotografii wokół, tylko wzmacnia to wrażenie.
Marek Grygiel
Zobacz też:
W FOTOTAPECIE poprzednio m.in.:
- Paris Photo 2015
- Fotograficzny Paryż - jak zwykle jesienią (2014)
- Podróże fotograficzne – Paryż w listopadzie 2013 r.
- Paris Photo,15 - 18 listopada 2012 r.
- Paris Photo 2011
- Fotograficzny Paryż – listopad 2010
- Paris Photo 2009 (i dużo więcej...)
- Paris Photo i Mois de la Photo. Listopad 2008 w Paryżu
- PARIS PHOTO 2007
- Paris Photo 2006, korespondencja M. Hermanowicza
- Mois de la Photo a Paris 2004. Paris Photo 2004
- Paris Photo 2003 -Tekst i zdjęcia: Mariusz Hermanowicz
Copyright © 1997-2024 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2024 Zeta-Media Inc.